category-icon

Rumunia - Góry Rodniańskie - Wrzesień 2017

135 km
4.7 km
Borsa

CHARAKTERYSTYKA TRASY

2017-09-09
Borsa
category-icon
135 km
4743 m
4738 m
Trudny
4.7/6
5 dniowa wyprawa po Rumuńskich "Alpach" Rodniańskich. Do Cabana Alpina przyjechaliśmy we wtorek po południu, gdzie nocowaliśmy i zostawiliśmy auto na kilka dni. O 8 rano następnego dnia mieliśmy busik, którym podjechaliśmy do Rotundy skąd zaczęliśmy wędrówkę. Początkowo szliśmy drogą 17D która wyglądała bardziej jak szeroki szlak w turystyczny niż droga przeznaczona dla ruchu samochodowego, żeby na przełęczy Rotunda odbić już na właściwy czerwony szlak. Stamtąd już tylko pieliśmy się w górę aż do pierwszego obozu nad jeziorem Lala Mica zaraz przy podejściu na drugi najwyższy szczyt pasma - Ineu. Następnego dnia po uzupełnieniu zapasów wody z pobliskiego źródełka ruszyliśmy w dalszą drogę. Na sam Ineu wchodziliśmy bez plecaków, zostawiając je przed odbiciem na szczyt. Sam Ineu nie był zbyt wymagający, aczkolwiek nieco bardziej strzelisty niż pozostałe szczyty. Do następnego obozu szło się granią przez co widoki były piękne. Nie wiedziałem czy patrzeć na lewo czy na prawo, aż do momentu gdzie szlak przechodził przez szczyt, gdzie trzeba było przejść przez skały i były spore przepaście. Z lękiem wysokości był mały problem, ale po ściągnięciu ciężkich plecaków i temu daliśmy rade. Reszta drogi do obozu nie stanowiła już problemu. Na noc rozbiliśmy się nad jeziorem pod szczytem Rebra, aby następnego dnia uderzyć na Pietrosul. Rano przeżyliśmy my inwazje krów, przy czym jedna chciała porwać z naszych skromnych zapasów ostatnią paczkę wafli ryżowych, następnie zostaliśmy otoczeni przez psy pasterskie. Na szczęście nie były wobec nas agresywne, tylko zapobiegawczo nas otoczyły, żebyśmy przypadkiem nie podeszli do ich stada owiec, które też tędy przechodziło po krowach... Kiedy już wszystkie inwazje minęły, ruszyliśmy i... szybko zrezygnowaliśmy. Stwierdziliśmy, ze nie damy rady;stromizny, przepaście i mocny wiatr skutecznie nas zniechęciły więc zrezygnowaliśmy i podjęliśmy decyzje zejścia do Borsy, co też się finalnie nie udało. Ścieżka się straciła, zaczęło padać i się ochłodziło. 2 sprawdzone przez nas ścieżki kończyły się przepaścią więc postanowiliśmy wrócić do obozu i następnego dnia iść dalej czerwonym i zejść szlakiem do Moisa'y. W nocy pogoda zepsuła się jeszcze bardziej, padam mocny deszcz i wiał silny wiatr, który doginał pałąki namiotu praktycznie do samej ziemi. Rano wszystko było przemoczone, tak więc nie czekając na poprawę ruszyliśmy czerwonym. W drodze trochę się wypogodziło, ale już nie było odwrotu. Wszystko mieliśmy przemoczone, a zapasy żywności już się kończyły. Poza jednym incydentem z agresywnym psem pasterskim i jego panem droga do miasteczka poszła gładko, nawet bardzo, bo najpierw zostaliśmy poczęstowani piwem przez grupę rumuńskich biesiadników, którzy mieli imprezę pod leśniczówką, a następnie znowu zostaliśmy poczęstowani palinka i słoniną na pewnej słonecznej polanie. W Moisy złapała nas burza, którą przeczekaliśmy w drewnianej budce/przestanku autobusowym. Postanowiliśmy znaleźć jakieś lokum na nocleg i znaleźliśmy. W sklepie gdzie postanowiliśmy kupić coś do jedzenia i picia okazało się, że mają też pokoje do wynajęcia. Tanio nie było, ale też nie jakoś bardzo drogo, ale przynajmniej się wyspaliśmy i przesuszyli. Następnego dnia autostopem dotarliśmy do Cabana Alpina i odebraliśmy samochód. W sumie to wyszło nam na 3 autostopy, przy czym ostatni był trochę hardcorowy - kierowca w czasie jazdy pił piwo, przejeżdżał na czerwonym świetle i krzyczał na innych jak jeżdżą... ach ci budowlańcy :D Album zdjęć: https://www.flickr.com/gp/145639532@N07/27q4cD

Komentarze

NA TEJ TRASIE PRZYDA CI SIĘ MAPA Z NASZEJ APLIKACJI

Góry Rodniańskie
MAPA TURYSTYCZNA W APLIKACJI TRASEO
Góry Rodniańskie
Mapa turystyczna Gór Rodniańskich obejmuje najwyższe pasmo Karpat Wschodnich, z jego najwyższym szczytem Pietrosul. Na mapie zaznaczono m.in. sieć dróg, szlaki turystyczne, wyciągi narciarskie, parki narodowe, obiekty noclegowe oraz zabytki.
Uwaga! Mapa obarczona niewielkim błędem kalibracji - ok. 200 m przesunięcia w stosunku do podkładu google maps.