Długa, wąska, kilka zwałek, płynąca, przyśpiesza w końcowym odcinku, ostatnie 300 metrów do przystani rzeką Wartą, pod prąd, przecinając rzekę w poprzek.
Dosyć ciekawa trasa na weekendowe pływanie.
Niestety jest sporo śmieci, zwłaszcza na początkowym odcinku w Szamotułach.
Rzeka wąska, raczej nie przekracza 4 metrów szerokości. O tej porze jest wystarczająca ilość wody, rycie po korycie w 3-4 miejscach, widać dno, ale są miejsca gdzie jest naprawdę głęboko. Okolica dzika, lasy, łąki, jest przyjemnie.
Rzeka płynie, ale nurt nie jest niebezpieczny, przyśpiesza ok 2 km od Warty.
Na trasie są 4 śluzy z około metrowym uskokiem, ale łatwe do pokonania.
Przystań kajakowa z możliwością rozpalenia ogniska, ale dopłynąć tam trzeba pod prąd, przecinając szeroką i dość szybką Wartę. Rzecz do zrobienia, ale trzeba być skupionym.