Do Lubziny docieramy koleją z przesiadką w Rzeszowie. Pogoda gwarantowana, co nie jest regułą tegorocznych weekendów, więc można delektować się myślą o czekającej nas trasie. Główne jej atrakcje czekają na nas w początkowej części wyprawy. Po przejechaniu pod autostradą A 4 natrafiamy na zrekonstruowany obóz pracy przymusowej usytuowany pod tzw. Górą Śmierci. Cała inwestycja sprawia wrażenie dopiero co ukończonej, więc jeszcze nieudostępnionej do zwiedzania. W zamian podprowadzamy nasze bicykle wygodnym chodnikiem na wierzchowinę Góry Śmierci, aby tutaj zetknąć się z namacalnymi dowodami ponurej przeszłości tego miejsca. Jeden z nich stanowią pozostałości po krematorium. w którym palono zmarłych i zamordowanych w obozie. Ofiary nazistowskiego bestialstwa upamiętnia sporych rozmiarów pomnik. Po powrocie do szosy kierujemy się do Pustkowa-Osiedle. Miejscowość powstała w okresie międzywojennym przy utworzonych tutaj w ramach Centralnego Okręgu Przemysłowego zakładach zajmujących się produkcją tworzyw sztucznych i amunicji. Obecnie stanowi niezależną jednostkę administracyjną w stosunku do sąsiedniej wsi o tej samej nazwie i nadal posiada przemysłowy klimat, łagodzony przez panoszący się dookoła las. Kolejną atrakcją rowerowej eskapady stanowi miejscowość Blizna usytuowana pośrodku rozległego kompleksu leśnego. Nic za tym dziwnego, iż naziści postanowili stworzyć tutaj tajny poligon w wojennych czasach. Jego teren służył im do przeprowadzania prób z pociskami typu V1 i V2. Celem upamiętnienie tych wydarzeń stworzono pośrodku puszczańskiej osady Park Historyczny. Można tutaj obejrzeć pełnowymiarowe makiety obu rakiet, wejść na pokład autentycznego dwupłata oraz zapoznać się z licznymi znaleziskami z terenu poligonu i z okresu wojny. Po zwiedzeniu Parku udajemy się w dalszą drogę. Za radą jednego, starszego Pana dobrze zorientowanego w przeszłości tutejszych terenów wybieramy gruntowy wariant dojazdu w kierunku Dobrynina. Po drodze mijamy komplet stawów, które według uzyskanych informacji miały powstać w wyniku katorżniczej pracy ludzi wywożących ziemię taczkami pod presją nazistowskich ckm-ów. Jakie było ich przeznaczenie, o to już nie zdążyłem się zapytać pod wpływem słowotoku naszego informatora. Wraz z osiągnięciem Dobrynina wyjeżdżamy na otwartą przestrzeń spieczoną ponad 30-stopniowym upałem. Zielony baldachim lasu pozostaje nieuchronnie za nami. Skrajem ruchliwej drogi docieramy do Mielca (w obrębie miasta poruszając się szeroką ścieżką rowerową o nawierzchni z kostki). Na pięknie odrestaurowanej płycie rynku z tryskającą fontanną pośrodku robimy krótki popas, chroniąc się w strefie cienia zagwarantowanej przez niewielki okap punktu sprzedaży z lodami. Po wyjeździe z Mielca tak dobieramy trasę aby podążać mało uczęszczanymi drogami będącymi alternatywą dla ruchliwej szosy w kierunku Tarnobrzega. Przy okazji zażywamy chwil ochłody w czasie przejazdu przez nieliczne leśne "oazy". Ostatni odcinek po przerwie w sąsiedztwie przydrożnej kapliczki na skrzyżowaniu w Dymitrowie, okazuje się być najbardziej wymagający. Najpierw w Skopaniu, a następnie na obrzeżach Dąbrowicy, przy podjeździe na "zwałkę", trasa wznosi się. Równocześnie Sławek narzuca mocne tempo, jako miłośnik jazdy na czas. Z dużym trudem ale utrzymuję się mu na kole, choć mięśnie nie doświadczone ostatnio pedałowaniem tężeją z wysiłku, a twarz czerwienieje od napierającego dookoła słonecznego ukropu. Końcowe kilometry przejeżdżamy wzdłuż pokrytej szarańczą plażowiczów linii brzegowej Tarnobrzeskiego Jeziora. Radość z przejechania pierwszej setki w tym sezonie przeżywam indywidualnie przy nieodzownym kufelku w bezkonkurencyjnej "Kuflandi". Uff! Zmęczenie miesza się z buzującą wewnątrz krwiobiegu endorfiną. Jeszcze z kronikarskiego obowiązku dodam, że trasa wiodła głównie po asfalcie. Jedynie krótkie odcinki przed Wolą Ociecką, pomiędzy Blizną, a Dobryninem oraz Krzemienicą, a Kębłowem miały gruntowy charakter. Dodatkowo przy wyjeździe z Pustkowa przyszło nam jechać po szerokiej płytówce z uciążliwymi wzgórkami starego asfaltu.
BC SIGMA 1609:
dystans: 104,77 km.
czas: 5:35:10
prędkość średnia: 18,75 km/h.
prędkość max: 39,63 km/h.
Komentarze
NA TEJ TRASIE PRZYDA CI SIĘ MAPA Z NASZEJ APLIKACJI
MAPA TURYSTYCZNA W APLIKACJI TRASEO
Pogórze Strzyżowskie
Mapa okolic Jasła i Krosna obejmuje obszar wchodzący w skład Pogórza Karpackiego. Zasięg mapy wyznaczają: Pilzno i Skołyszyn na zachodzie, Dębica i Sędziszów Małopolski na północy, Czudec i Besko na wschodzie oraz Dukla i Rymanów na południu. Rok wydania 2022
MAPA TURYSTYCZNA W APLIKACJI TRASEO
Okolice Rzeszowa. Część północna
Mapa Rzeszowa i okolic przedstawia środkową część województwa podkarpackiego na północ od miasta, w tym okolice Mielca. Zasięg mapy wyznaczają: Szwagrów i Nowa Dęba na północy, Czermin na zachodzie, Dębica i Rzeszów na południu, Białobrzegi i Leżajsk na wschodzie. Obszar mapy obejmuje Łańcut i Leżajsk – atrakcyjne turystycznie miasta z dużym nagromadzeniem zabytków. Okolice Rzeszowa i Mielca to wciąż mało znany wśród turystów region. Mapa doskonale nadaje się do wycieczek rowerowych i pieszych, jak również dla osób zmotoryzowanych.
MAPA TURYSTYCZNA W APLIKACJI TRASEO
Wyżyna Sandomierska
Mapa Wyżyny Sandomierskiej przedstawia ziemię sandomierską - historyczną krainę Polski położoną między Pilicą a Wisłą oraz między Sanem a Dunajcem. Zasięg mapy wyznaczają: Józefów nad Wisłą na północy, Gnojno na zachodzie, Nowa Dęba na południu i Zaleszany na wschodzie. Obszar mapy obejmuje: Ostrowiec Świętokrzyski, Opatów, Sandomierz, Staszów, Tarnobrzeg.
Głównym ośrodkiem tego regionu był i nadal jest Sandomierz - miasto położone nad rzeką Wisłą, na siedmiu wzgórzach (stąd nazywane jest czasem "małym Rzymem"), na granicy Wyżyny Sandomierskiej. Sandomierz jest ważnym ośrodkiem turystycznym, bogatym we wspaniałe zabytki z różnych okresów historycznych.