Krótki spacer w Bledzie czyli największym słoweńskim kurorcie. Podjechaliśmy na chwilę jadąc od Wąwozu Vintgar w kierunku Kranjskiej Gory gdzie rezerwowaliśmy nocleg. Pogoda była taka sobie więc nie mogę powiedzieć że jezioro sprawiło na mnie jakieś piorunujące wrażenie. Może gdyby było słonecznie a góry nie były zachmurzone byłoby inaczej. Jezioro jest podobno bardzo ciepłe ale żeby się w nim wykąpać trzeba opłacić wejście na wydzielone kąpielisko. Nie mieliśmy na to czasu więc szybko opuściliśmy miasto. Podobno jest jakaś bezpłatnie dostępna plaża ale tam gdzie my byliśmy za kąpiel w miejscu niedozwolonym kara wynosi 200 euro. Jednym słowem średnio. Nie da się jeziora i miasta jakkolwiek porównać swoją atrakcyjnością do pobliskich gór.
