Szydłów - Raków - Szydłów

Korzystając z okresu niezbyt sprzyjającego dalszym wycieczkom rowerowym oraz z wolnych mocy przerobowych, postanowiłem opublikować kilka wycieczek z okresu kiedy jeszcze nie korzystałem z aplikacji Traseo. Wycieczek tych było bardzo dużo więc siłą rzeczy ograniczyłem się do bardziej ciekawych, przynajmniej z mojego punktu widzenia bądź takich, które z jakiegoś powodu zapisały mi się w pamięci. Jedną z takich wycieczek była ta w dniu 3 czerwca 2017 r., podczas której wybrałem się do Szydłowa. Z oczywistych względów przebieg trasy jest rysowany ręcznie przy pomocy aplikacji natomiast zdjęcia zostały zrobione podczas tej wycieczki. Opublikowanie tej wycieczki może kogoś zainspirować, jeśli nie do pokonania tej samej trasy co ja, to przynajmniej odwiedzenia tych terenów albowiem w pełni na to zasługują. Wycieczka ta w zasadzie podzielona była na dwa etapy. Etap pierwszy to Szydłów Do Szydłowa dojechałem samochodem, który zostawiłem wraz z rowerem na parkingu. Szydłów duży nie jest i forma pieszego zwiedzania jest najwygodniejsza, nie ma potrzeby przejmowania się rowerem podczas wchodzenia do wnętrz zwiedzanych obiektów. A jest co zwiedzać tym bardziej, że po roku 2017, kiedy to byłem w Szydłowie przybyło kilka obiektów udostępnionych turystom. Po zakończeniu zwiedzania Szydłowa przyszła czas na drugi, rowerowy etap wycieczki. Pierwszy przystanek po opuszczeniu Szydłowa miał miejsce w Kurozwękach znanych z pięknego zespołu pałacowo parkowego. Na dobrą sprawę tak Szydłów jak i Kurozwęki, z uwagi na dużą ilość atrakcji zasługują na oddzielne, nawet całodzienne zwiedzanie. Ja jednak, z braku czasu, z większości atrakcji zrezygnowałem i ruszyłem w dalszą, chyba najbardziej relaksującą część wycieczki. Ten relaks spowodowany był tym, że przez prawie 20 kilometrów trasa wiodła prawie cały czas przez las. Po tych ok. 20 kilometrach dotarłem do Rakowa, którego szczyt rozwoju przypadał na XVII wiek. W tym czasie Raków był centrum ruchu ariańskiego, rozwijał się przemysł, istniała także szkoła o międzynarodowej sławie. Dzisiaj po ruchu ariańskim zostało tylko kilka pamiątek a miejscowość utraciła prawa miejskie i znaczenie. Po opuszczeniu Rakowa, przez jakiś czas ponownie jechałem przez las, mając po lewej stronie Jezioro Chańcza, w Życinach odbiłem na zachód i jadąc wzdłuż pól uprawnych i licznych sadów dotarłem do Szydłowa. Zanim jednak dotarłem do Szydłowa miałem przyjemność zobaczenia z bliska Pałac Rupniewskich. Nie wiem jaka to była okoliczność ale odbywała się w otoczeniu pałacu jakaś impreza masowa i pewnie dzięki temu miałem możliwość zobaczenia z bliska nietypowy i mający ciekawą przeszłość pałac