Taka sobie nudna trasa.

Wyjazd z Żoliborza drogami rowerowymi, pierwszy przystanek w Starych Babicach na cmentarzu wojennym 1939
Cmentarz wojenny żołnierzy Wojska Polskiego poległych we wrześniu 1939 roku wspólny z żołnierzami innych formacji.
Liczba pochowanych: 340., Zidentyfikowani 175.

Dalej w sumie dość nudna ale asfaltową drogą mijając ładne o tej porze roku pola docieramy do Zaborówka.

Pierwszy postój przy pałacu.
Pałac został wybudowany w I połowie XIX wieku. Od momentu powstania do końca XX wieku wielokrotnie przebudowywany.
W latach 30. XX w. pałac był w posiadaniu Gabriela Wodzińskiego i jego żony Róży z hrabiów Jezierskich.
Obecnie jest tam restauracja, taka chyba trochę droższa.

Następnie drogami gruntowymi docieramy do Zaborowa i zatrzymujemy się przy kościele pw. św. Anny. Kościół parafialny, wzniesiony w 1791 roku w Zaborowie według projektu Hilarego Szpilowskiego w miejscu wcześniejszych świątyń.

Od kościoła można podjechać jakieś 200 metrów do pałacu Goldstandów..
Mało co widać z za płotu ale teren prywatny, wstęp wzbroniony.

Pałac wzniesiony został w latach 1901–1903 (w miejscu dworu Izbińskich) dla warszawskiego finansisty Leona Feliksa Goldstanda i jego żony Zofii Karnkowskiej herbu Junosza według projektu architektów Franciszka Lilpopa i Karola Jankowskiego. Warszawski bankier szukał miejsca na godną siedzibę i w 1897 nabył dobra zaborowskie, sam pałac powstał w miejscu wcześniejszego dworu rodziny Izbińskich.

Dalej drogami gruntowymi z małą ilościa piachu przez Stanisławów docieramy do Truskawia. Tu można skręcić w lewo i zobaczyć pomnik partyzantów do którego ja tym razem nie podjechałem.

Na dłuższy odpoczynek pojechałem na "Mokre Łąki" przyjemne miejsce ale dość odkryte, w upalne dni mało cienia, a ten który jest, przeważnie już zajęty.

Ostatni przystanek na tej trasie był na cmentarzu wojennym w Laskach.

Wszystkie drogo dobre, spokojnie przejezdne dla rowerów, no może poza szosowymi.