Drugiego dnia rano (2 maja 2016 r) po zjedzeniu śniadania, ruszyliśmy ponownie żółtym szlakiem wzdłuż potoku i po dotarciu na polanie do szlaku zielonego, weszliśmy na grań w uroczysku "Krzywe Drogi". Wędrowaliśmy tzw. "letnią drogą" w kierunku Stija, choć na długości około 300 m nadal na ścieżce leżał śnieg, miejscami o grubości ok. 0.5 m. Tuż pod szczytem wybraliśmy wspinaczkę ścieżką wśród jagodowych krzewów, z uwagi na rozległy płat śniegu na stromym zboczu.
Pogoda na wędrówką była bardzo, choć wiatr wiał dość mocno. Plusem tego była dobra widoczność pasm ukraińskich Karpat.
Szczyt Stija jest dość płaski i na nim do lat 90-tych XX w. funkcjonował radar wojskowy, którego pozostałości do dziś są widoczne. 300 m niżej widać ruiny małego budynku i dwóch zbiorników. Budynek garnizonu wojskowego wzniesiono 2 km dalej na niewidocznym z tego miejsca wzniesieniu. Do tych obiektów prowadziła gruntowa droga od strony Kusznicy (Zakarpacie).
W drugie połowie dnia pojawiło się więcej chmur i po wędrówce granią w kierunku Wysokiego Wierchu i pokonaniu trawersem zachodniego zbocza, nastąpił powrót na uroczysko "Krzywe Drogi". W strugach deszczu zeszliśmy szlakiem zielonym w dolinę, mijając po drodze kilka ognisk biwakującej grupy turystów.
Te dwa dni na Połoninie Borżawskiej skutecznie zachęciły do planowania kolejnego wyjazdu.