Mając 3-godzinne okienko czasowe w oczekiwaniu na szynobus do Augustowa, zdecydowaliśmy się na rowerowe zwiedzenie starówki i jej najbliższego otoczenia. Ładny długi deptak z ratuszem pośrodku i monumentalną katedrą na końcu, fontanna w Aleji Zakochanych, na Plantach, a na deser Pałac Branickich zwany polskim Wersalem z pięknym ogrodem na tyłach. To skrótowy zapis największych atrakcji Białegostoku. W drodze powrotnej na dworzec wyzwaniem była przeprawa nad torowiskiem celem przedostania się na peron. Trzeba było wtaszczyć objuczone sakwami jednoślady schodami do góry i tak samo sprowadzić je w dół.