Wokół Jeziora Rożnowskiego

Film z wycieczki pod linkiem:
https://www.youtube.com/watch?v=v_g1sXlrnM4
Trasa niecałe 50 km ale za to około 1700 m.+ przewyższeń więc do płaskich nie należy. Start z Gródka nad Dunajcem. Można tam rano spokojnie zaparkować za darmo, wpobliżu delikatesy. Początek fajną trasą rowerową wokół Zatoki Bartkowskiej. Po 2 km trasa rowerowa się kończy i jade asfaltem. Na 3 km zaczynam pierwszy 2km podjazd. Po 7 km docieram do ruin zamku Zawiszy Czarnego w Rożnowie znajdującym się na drodze prowadzącej do zapory w Rożnowie. Sama zapora znajduje się niecałe 2 km dalej. Znajduje się tam też kąpielisko, wypożyczalnie sprzętu wodnego oraz smażalnie oraz inne punkty gastronomiczne.2 km powrót z zapory w kierunku ruin zamku do drewnianego kościoła św. Wojciecha. Następnie super prosty zjazd do centrum Rożnowa. Na tym 12,5 km jest sporo ciekawych rzeczy. Przy remizie osp znajduje się zabytkowy wóz bojowy Star 21. Przy remizie skręcamy w lewo i mamy nieco niestety zarośnięty Belduar, prawie go niezauważyłem. Zaraz za Belduarem znajdują się ruiny zamku Jana Amora Tarnowskiego. I tu niestety obiekt dośc zaniedbany, sporo śmieci i zarośli. Na plus że od góry można się łatwo dostać do środka.Co prawda w środku też znajdują się pozostałości po amatorach piwa ale mnie udalo sie spotkać cale ładne stadko wesoło popiskujących nietoperzy. Za ruinami skręt w lewo na drogę cementową a pózniej polną i w końcu ścieżką aż do kładki nad Dunajccem. Za kładką,14,5 km,jade w stonę zapory walem przeciwpowodziowym. Początkowo jedzie się przyjemnie po trawce jednak z czasem ścieżka nawale staje się wąska i zarośnięta więc można z niej zjechać wcześniej. Docieram do lasu i tu część tego odcinkamuszę prowadzić rower gdyz jest kilka powalonych drzew a z czasem na podjeździe ślizgają mi się opony na wilgotnym terenie. Docieram do Krzyżówki i zaczynam fajny długi odcinek leśną szutrową drogą na dwa szczyty Ostrej Góry: pólnocny 455 mnpm. i południwy 484 mnpm.Cały ten odcinek ma okolo 4 km i daje dość w nogi. Tutaj oczywiście trasa nie należy do widokowej. Na piękną panorame na jezioro można dopiero liczyć od Tabaszowej. Przed 25 km mojej wycieczki docieram do mostu Jana Stacha. Most miejscowy gospodarz Jan budował około 3 lat stawiając kamień na kamieniu na wysokość 13 m. na jarze aby stworzyć dojazd do swojego gospodarstwa. Most aby zobaczyć w całej okazałości trzeba zejść z drogi. Tak naprawde gdyby nie kamień z pamiątkową tablicą, możnaby nie zauważyć że sie jest na moście.Następnie dcieram do 30 km i tutaj wybrałem opcie jazdy wzdłuż Świdnickiego Potoku murowanym walem przeciwpowodziowym. Początek nawet nawetchoć troszkę wyboiście jednak dalsza część syf,brud i trzeba bylo uwazac na potłuczone butelki. Kolejny kawalek ktory mógłbybyć naprawde fajny.Następnie trafia mi się dość ruchliwy odcinek 75ale nieco dalej zaczyna się ścieżka rowerowa z prawdziwego zdarzania. Za nowym mostem na Dunajcu w Kurdowie opuszczam 75 zaczynam dość ciężki podjazd. Na koniec darowalemsobie nawet pedalowanie i zaczełem spacerek. Docieram dogłównej drogi i trzymam się juz niej do końca czyli Gródka nad Dunajcem. Część tego odcinka to Velo Dunajec lecz prawdziwe ścieżki są nieliczne i zatłoczone przez piesze grupki spacerujace calą jej szerokością. Cała trasa wynosła około 47 km.tak naspokojnie z przerwami na zdjęcia i szybkie zwiedzanie.Przejechane w niecałe 4 godz.Sporo górek ale ogólnie było spoko.