XVI Zimowy Półmaraton Pieszy

Z rana skoro świt wyruszamy srebrnym bolidem kierując się do Końskich, skąd autobus wiezie nas na star XVI Zimowego Półmaratonu Pieszego. Trasa malownicza po koneckich terenach. Pięknie zimowo! Tworzy się kilka klubów czytelniczych, każdy czyta różne tomy w zależności od zainteresowań. I tak czytając dochodzimy do Piekła. Niedługi czas za nim mamy Niebo a w Niebie ognicho z kiełbachą, no wszystko super ale w Niebie za długo nie zabalowaliśmy przecież w Piekle mamy samych znajomych. Wyruszamy z Nieba w kierunku Końskich i tam kończymy przygodę podjadając przepyszną pomidorówkę. Bilans wypadu 3 upadki w śnieg z czego dwa w moim wykonaniu, 4 tomy przeczytane, nowe słówko w słowniku tj. "dwaiścia" bo przecież dwadzieścia jest za długie i musimy sobie skracać :) , obolałe nogi, ale mega banany na twarzach. Czekamy do następnej imprezy.