category-icon

XXIII Konecki Maraton Pieszy

46 km
12 h
509 m
Staporków

CHARAKTERYSTYKA TRASY

2015-06-21
Staporków
category-icon
46 km
509 m
561 m
Trudny
12 h
5/6
Czasem wpadają nam do głowy pomysły szalone i na nieszczęście dla naszych nóg taki pomysł wpadł nam niedawno. Wybieramy się na XXIII Konecki Maraton Pieszy. Tak więc w sobotni ranek w składzie: Pola, Justa, Gutek, Marian transportujemy się busem do Stąporkowa, skąd ma wyruszyć maraton. Rejestracja, płatności i punktualnie o 9:00 wyruszamy w drogę ze Stąporkowa przez Błaszków dochodzimy do Gagatów Sołtykowskich. Kilka fotek i dalej piekielnym szlakiem w kierunku Rezerwatu Skałki Piekło. Ten odcinek poszedł gładko aż miło :), ale nie było aż tak kolorowo do końca trasy. Zaraz za rezerwatem pogoda przestaje nas rozpieszczać, chmury zalewają niebo i ulewa utrudnia drogę. Ale co to dla nas, przecież przyszliśmy się sprawdzić w boju. Mkniemy jeszcze mało przetartym szlakiem czerwonym. Każdy twardo idzie i nikt nie przyznaje się, żeby cokolwiek odczuwał :). Dopiero na 25 km z rozmowy wynika, że jednak nogi dają o sobie znać :). Dochodzimy do Czarnieckiej Góry to już 32 km więc chyba zasłużyliśmy chociaż na jedno zimne piwko. Deszcz ustał, więc kupujemy bro i zasiadamy pod wiejskim sklepem i delektujemy się chmielowym trunkiem. Człowiek siedzi, pije ale to zaraz trzeba wstać i iść dalej hihi. No i najgorsze podnieść się i ruszyć. Ale o dziwo piwko jakoś nas wzmocniło więc po lekkim rozruchu idzie nam całkiem nieźle. Nawet postanawiamy troszkę potruchtać, żeby popracowały inne mięśnie. Dobry pomysł nogi trochę mniej się odczuwa, ale weź człowieku truchtaj po tylu km :) Jakoś nadzwyczaj szybko dochodzimy do Wąsosz Nowiny i odwiedzamy sklep, żeby przybić pieczątki. A pieczątka i niemalże 40 km = piwko :) No to znów przerwa i zimne Leszki i Harnasie co kto woli do wyboru do koloru. Okazuje się, że ludzie w Wąsoszy bardzo uczynni, ostrzegają nas przed nadjeżdżającym radiowozem :) I panowie niestety nie mieli jak poprawić sobie statystyk :) Kończymy kolejną przerwę i tu zaczyna się droga przez mękę. Piwko trochę znieczuliło początkowo nawet się jeszcze szło, ale z czasem organizmy słabły. Dochodzimy do Piekła skąd już tylko, ale dla nas aż 5 km do mety w Sielpi. MASAKRA!!!! To mało powiedziane te 5 km ciągnie się w nieskończoność. Nogi odmawiają posłuszeństwa. Ledwo nimi przeplatamy ale dojść trzeba. Godzina 21:00 jesteśmy na mecie. Huurrrraaaaaa przeszliśmy cały dystans!!! Kąpiel, ognisko, piwko, naleweczka i padamy. zimnica w domkach doprowadza do tego, że mamy bardzo oryginalne termiczne pidżamki :) A ja pozwalam sobie spać w czapce na głowie bo tak mnie telepie. W niedziel śniadanko, jak na imprezę plenerową wypada- pyszna grochówka. Naprawdę lepszej dawno nie jadłam, pozwalamy sobie na dwie miseczki :) Oficjalne zakończenie, rozdanie medali, dyplomów i losowanie nagród. Wypad zakończony!! Bilans zysków i strat: :) - sprawdziliśmy się i choć początkowo nie wierzyliśmy, że damy radę nasze samozaparcie nie pozwoliło nam zrezygnować :) - nogi trochę odczuły kilometraż, ale chyba szybko nam to wybaczą - kolejne doświadczenie, wiemy na co nas stać, Morał: ALE MY MAMY PIĘKNE ŻYCIE :) :) :)

Komentarze

NA TEJ TRASIE PRZYDA CI SIĘ MAPA Z NASZEJ APLIKACJI

Góry Świętokrzyskie
MAPA TURYSTYCZNA W APLIKACJI TRASEO
Góry Świętokrzyskie

Mapa turystyczna "Góry Świętokrzyskie" przedstawia całość masywu, położonego w centralnej części Wyżyny Kieleckiej. Niezbyt wymagający teren sprawia, że jego ścieżki przemierzać mogą także mniej doświadczeni turyści. Obszar przedstawiony na mapie zamyka się w granicach: Końskie na północy, Raków na południu, Ostrowiec Świętokrzyski na wschodzie, Dobrzeszów na zachodzie. Rok wydania 2023