Czasem wstyd się przyznać, że mieszkam tak niedaleko, a nigdy nie byłem w Treblince. Wrażenia??? Hmmmm, nie pojedziesz, nie zobaczysz... Nie usłyszysz tej ciszy i nie ściśnie Cie serce widok tych kamieni... Mną w każdym razie wstrząsnęło.
Sama trasa biegnie przez podlaskie i mazowieckie wsie nad rzeczkami i całkiem dużą rzeką, jaką jest Bug. Z Małkini do Treblinki biegnie piękna ścieżka rowerowa, ale od Treblinki do Obozu Zagłady Treblinka to szkoda słów."Góral" się kłania, bo szosówka wymięka.