Kamienna, musisz ją zaliczyć!!!. Takie motto lub podobne miałem kiedyś na koszulce, ale z AMP Kamienna w Szklarskiej Porębie. Kamienna tam, to rzeka górska, biała woda, ale tylko na wiosnę lub jak porządnie popada. Ta rzeka Kamienna, to lewy dopływ Wisły w świętokrzyskim o całkiem słusznej długości ok.140 km. Do Bałtowa jechaliśmy z nastawieniem zaliczenia jej na raz i starczy. Rafał namawiał od 2 lat, ja kiedyś w innej epoce podziwiałem tam Park Jurajski i spływy tratwą, aż w końcu spontanicznie i na cito zebrała się grupka 8 chętnych i poszło.
I warto było jechać ponad 140 km, rzeka godna jest polecenia, co chwila lajtowe bystrza, bez przenosek, a wpłynięcie do Wisły jak zawsze bezcenne. Kamienna zaliczona i chętnie tam wrócę, tym bardziej, że odcinek do Bałtowa może być jeszcze ciekawszy.
Ciekawostką 28 km odcinka Kamiennej to 14 różnego rodzaju kładek i mostów i jeden najnowszy w Solcu na Wiśle.
Start za MEW w Bałtowie, dogodne miejsce na lewym brzegu, a i na prawym brzegu w Parku Jurajskim po wcześniejszym uzgodnieniu. Meta jak kto woli po drodze 14 mostów, a jeżeli na Wiśle to przy moście w Solcu na lewym brzegu, chyba że logistyk klubowy znajdzie przystań z byłą przeprawą promową i mu się tam spodoba to trzeba dymać jeszcze parę kilometrów do Kłudzi...
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj