Wyprawa Pojezierze Suwalskie 2011
Baza wypadowa: Becejły (Pensjonat Wasilis)
Dzień 4. Wigierski Park Narodowy
Z Becejł wyruszyliśmy asfaltem wzdłuż Szelmentów, dotarliśmy do Leszczewa położonego na południu jeziora Szelment Duży. Stąd czerwonym szlakiem rowerowym pojechaliśmy w stronę drogi krajowej nr 8, cały czas szuterkiem. Następnie po przekroczeniu głównej drogi skierowaliśmy się w stronę Dębowa (nawierzchnia: szuter z poprzecznymi koleinami, tzw. mózgotrzepy). Do Wiatrołuży dotarliśmy lasem - to już Wigierski Park Narodowy. Stąd asfaltem do Lipniaka i... trochę kombinacji ze szlakami, ścieżkami. W Nowej Wsi znów wjechaliśmy do lasu (piękna trasa niebieskim szlakiem rowerowym). Od Leszczewa już tylko "rzut beretem" do jeziora Wigry. Dłuższy postój: przy klasztorze pokamendulskim w Wigrach (można pozwiedzać, pojeść, popić). Później chwila relaksu (i kąpiel) nad samym jeziorem.
Powrót głównie asfaltem, z wyjątkiem lasu między Piertaniami a Wysoką Górą. W Kaletniku: kościół i jezioro Kaletnik. Dalsza droga to "nudny asfalt". W Zaboryszkach nie dojechaliśmy do głównej drogi, tylko skręciliśmy w lewo (na Dębniak) i przecięliśmy (po raz drugi tego dnia) drogę krajową nr 8. Minęliśmy Fornetkę i zatrzymaliśmy się w Rybalni nad Szelmentem Małym - akurat na zachód słońca... :) Do Becejł dotarliśmy urokliwą drogą leśną wzdłuż jeziora Jodel.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj