Kto widząc słoneczną prognozę pogody na weekend nie myśli o choć jednodniowej wycieczce za miasto? Albo w wakacyjnych planach nie znajduje kilku dni na pobyt w górach? Dla niektórych stałą już datą w kalendarzu jest wiosenna wycieczka w Tatry, by podziwiać krokusy i cieszyć oczy budzącą się wiosną w górach lub jesienne wędrówki w Bieszczadach, gdzie o tej porze roku przyroda funduje nam prawdziwy festiwal kolorów.
Różnorodność gór i szlaków górskich w Polsce sprawia, że niezależnie od wieku i kondycji fizycznej, każdy może odwiedzić najpiękniejsze miejsca w polskich górach. Turystyka piesza jest jedną z najprostszych form aktywnego wypoczynku, dostępną praktycznie dla każdego. Powszechna dostępność map turystycznych, aplikacji mobilnych, ogrom porad i informacji w Internecie pozwala na szybkie zaplanowanie krótszych i dłuższych wypadów. Bazując na aplikacji mobilnej Traseo, wybraliśmy najciekawsze trasy górskie i szlaki turystyczne, które warto wpisać jako cel przyszłych wycieczek.
Jesień w górach, to po porze wiosennej, druga najpiękniejsza pora roku w górach. Zwłaszcza jeśli trafimy na słoneczne dni, kiedy nie przeszkadza nawet poranny przymrozek, a lekki szron na drzewach dodaje uroku krajobrazom. Jesień to pora roku, kiedy warto wybrać się w Pieniny, Bieszczady lub Beskidy.
Pieniny, mimo iż stanowią niewysokie góry są bardzo atrakcyjne krajobrazowo i widokowo. Trasa ze Szczawnicy przez Sokolicę na Trzy Korony wydaje się być idealną propozycją na słoneczny, jesienny dzień. Niedługa, łatwa technicznie, nie wymaga specjalnego przygotowania, a dostarcza wielu wrażeń. Na samym początku wycieczki musimy przeprawiać się tratwą przez Dunajec. Zmęczenie na podejściu wynagrodzą niesamowite widoki na Pieniny i Tatry roztaczające się z Sokolicy i Trzech Koron.
Bieszczady jesienią to prawdziwy górski klasyk. Połoniny i bukowe lasy w jesiennych kolorach prezentują się znakomicie. We wrześniu góry są już prawie puste i w spokoju można wędrować nawet najbardziej popularnym szlakiem na Tarnicę. Wycieczkę rozpoczynamy z Wołosatego, pamiętając by wyjść odpowiednio wcześnie, bo cała trasa może nam zająć do 8 godzin. Po podejściu lasem na Przełęcz Bukowską znajdujemy się już na grzbiecie. Wędrując połoninami przechodzimy kolejno przez Rozsypaniec, Halicz, Kopę Bukowską, aż do Przełęczy pod Tarnicą, z której wychodzimy na szczyt. Przez cały czas marszu towarzyszą nam piękne widoki na okoliczne pasma górskie.
Beskid Wyspowy znają przede wszystkim mieszkańcy Krakowa i południowej Małopolski, ale na pewno warty jest odkrywania. Mimo, że najwyższe szczyty przekraczają ledwo 1000 metrów można się tutaj dobrze zmęczyć. Proponowana trasa pięciu tysiączników to wycieczka na cały dzień, podczas której wejdziemy na trzy wybitne szczyty – Ćwilin, Jasień i Mogielicę, oraz przejdziemy przez dwa mniej znaczące – Kutrzycę i Krzystonów. Wycieczka piękna widokowo, jest idealna na słoneczny, jesienny weekend.
Polskie góry możemy odwiedzać o każdej porze roku. Przy zachowaniu podstawowych zasad bezpieczeństwa i wybierając cele odpowiednie do warunków i naszej kondycji, także zimą można odkrywać na nowo szlaki górskie, dotychczas znane tylko z wakacyjnych wędrówek. Poniżej kilka pięknych tras zachwycających właśnie zimowymi panoramami.
Bezkresne widoki na kolejne ośnieżone pasma górskie, poczucie wolności i wszechogarniająca przestrzeń – to właśnie Bieszczady zimą. Połonina Wetlińska jest znakomitym celem na tę porę roku. Trasa nie jest wymagająca - podchodzimy z Przełęczy Wyżniej do Chatki Puchatka, gdzie można odpocząć po podejściu i nabrać sił na przejście Połoniny. Dla bardziej ambitnych i wytrwałych istnieje możliwość wejścia na Smerek. Do Wetliny schodzimy z Przełęczy Orłowicza. Podstawowa trasa liczy ok. 13 km (suma podejść 780 m), których przeciętnemu piechurowi przejście zajmie ok. 6,5 godziny. W sam raz na zimowy, krótki dzień.
Śnieżka – Królowa Karkonoszy, najwyższy szczyt Sudetów, w zimowej aurze zachwyci każdego. Szczyt znany jest z kapryśnej pogody, często występują tu silne wiatry, a zimą zamiecie śnieżne, więc o tej porze roku dobrze wybrać się tam przy pewnej pogodzie. Miejscem startowym dla wyjścia na Śnieżkę jest Karpacz. Miasteczko położone u stóp Karkonoszy, ze względu na liczne ciekawe zabytki, warte jest spędzenia większej ilości czasu. Na wycieczkę trzeba liczyć cały dzień, pamiętając o wczesnym wyjściu, tak by wrócić przed zmrokiem. Na trasie znajdują się dwa schroniska – Strzecha Akademicka i Dom Śląski, który odwiedzamy dwa razy – przy podejściu i zejściu ze szczytu. Trasa nie jest bardzo trudna, ale wymaga posiadania doświadczenia w górach i odpowiedniego górskiego ekwipunku.
Kto był wiosną w górach, zwłaszcza w Tatrach, ten wie, że nie ma piękniejszej pory roku. Obserwowanie budzącej się do życia przyrody w wiosennym słońcu odbijającym się od śniegu zalegającym jeszcze w żlebach i na północnych stokach, pierwszych krokusów przebijających się przez śnieg, świstaków wychodzących z norek po zimowaniu – to przeżycia, których nie doświadczymy kiedy indziej. Dlatego właśnie Tatry oraz Gorce proponujemy jako najlepszy cel na wiosenną wycieczkę w góry.
Przyjęło się, że najlepszym miejscem do podziwiania krokusów jest Dolina Chochołowska. Z racji tego, że w weekend majowy jest tam zawsze najwięcej turystów radzimy wybrać się do Zakopanego w połowie lub końcem kwietnia, a najlepiej w tygodniu. Trasa do Schroniska na Polanie Chochołowskiej jest dostępna dla każdego. Z Siwej Polany szlak liczy 7,5-kilometra i nie napotkamy na nim większych trudności. Wczesną wiosną nie polecamy jedynie wędrówki z wózkiem, bo zalegający jeszcze, gdzieniegdzie śnieg może utrudnić przemieszczanie się. Wycieczkę możemy skończyć w schronisku przy wyśmienitym deserze chochołowskim (szarlotka z bitą śmietaną i jagodami), ale dla prawdziwych zdobywców polecamy podejście na Grzesia i Rakoń, a następnie powrót na Polanę przez Dolinę Wyżnią Chochołowską. Na pokonanie całej trasy musimy mieć cały dzień, więc wycieczkę należy rozpocząć odpowiednio wcześnie.
Mniej popularne, ale równie piękne i pełne krokusów, są polany gorczańskie. Warto wybrać te rzadziej uczęszczane szlaki turystyczne, by cieszyć się spokojem i w ciszy kontemplować wiosenną przyrodę. Trasa, którą proponujemy wiedzie w całości przez teren Gorczańskiego Parku Narodowego, obfituje w liczne polanki, na których z całą pewnością będziemy sami. Startujemy z Lubomierza, z parkingu Trusiówka przy Przełęczy Przysłop. Całodniowa wycieczka liczy ok. 30 km i przebiega przez szczyty Gorców – Gorc Troszacki, Kudłoń, Turbacz, Kiczorę, Jaworzynę Kamienicką i Gorc. Mniej więcej w połowie trasy odwiedzimy Schronisko Na Turbaczu, gdzie jest zawsze możliwość zjedzenia ciepłego posiłku i uzupełnienia wody.
Sezon letni to czas wakacji, o tej porze roku górskie parki narodowe, szlaki turystyczne i schroniska przeżywają prawdziwe oblężenie. Nic w tym dziwnego, słoneczna pogoda i długie dni sprzyjają wyjazdom w góry, a aktywny wypoczynek cieszy się bardzo dużą popularnością. Warto jednak usiąść nad mapą i znaleźć trochę mniej uczęszczane szlaki górskie.
Tatry stanowią szczególnie popularny cel letnich górskich wycieczek. Ciężko znaleźć szlaki turystyczne, gdzie choć przez chwilę doświadczymy przyjemnej samotności i obcowania sam na sam z naturą. Orla Perć Tatr Zachodnich jest z pewnością szlakiem, który dostarczy niezapomnianych wrażeń i będzie prawdziwą górską przygodą. Trasa przeznaczona jest dla doświadczonych turystów górskich z bardzo dobrą kondycją i oswojeniem z eksponowanym terenem. Proponowany szlak biegnie pograniczem polsko-słowackim, przebiega przez siedem szczytów o wysokości powyżej 2 tys. m n.p.m, w tym grań Rohaczy. Całość trasy to ok. 21 km, ale ze względu na znaczne przewyższenia (suma podejść wynosi 1800 m) na wycieczkę trzeba liczyć ok. 12 godzin.
Pieniny kojarzą się wszystkim ze szczytem Trzy Korony, Sokolicą i Przełomem Dunajca. Na pewno warto odwiedzić wszystkie te miejsca, ale poza szczytem sezonu, dlatego tą piękną trasę polecamy na jesień. W czasie wakacji proponujemy wybrać mniej uczęszczane szlaki turystyczne na wschód od Szczawnicy i zdobycie najwyższego szczytu Pienin, którym jest Wysoka. Szlak biegnie grzbietem, wzdłuż granicy polsko-słowackiej. Po naszej prawej stronie przez cały czas towarzyszy nam zapierający dech w piersiach widok na całe Tatry. Na trasie możemy zatrzymać się na posiłek w Schronisku pod Durbaszką. Po zdobyciu Wysokiej, do Jaworek schodzimy przez Wąwóz Homole, a do Szczawnicy wrócimy autobusem.
W upalne letnie dni dobrze jest znaleźć szlaki prowadzące przez lasy, by w cieniu spędzić aktywny dzień. Znakomitą propozycją są wycieczki na terenie Rudawskiego Parku Krajobrazowego, który swym obszarem obejmuje m.in. Rudawy Janowickie i Góry Sokole. Punktem startowym do wędrówek w tym rejonie jest Mniszków lub Janowice Wielkie. Góry pokryte są gęstą siecią szlaków, wędrując którymi napotkamy ciekawe formy skalne, których wysokość dochodzi nawet do kilkunastu metrów. Najciekawsze skupisko skałek -Starościńskie Skały znajduje się na Lwiej Górze. Na niektóre skały można wejść po wykutych schodach i ze szczytu podziwiać przepiękne widoki. Dodatkową atrakcją na trasie są ruiny zamku Bolczów, które zostały udostępnione do zwiedzania. Mimo, że proponowana trasa nie jest długa, dzięki wielu ciekawym miejscom na szlaku wycieczka może nam zająć cały dzień.
Odkrywanie gór może stać się prawdziwą pasją. Zdobywanie Korony Gór Polski, czy odwiedzanie kolejnych schronisk jest znakomitym sposobem na planowanie kolejnych wypraw. Szlaki górskie w Polsce mają wiele do zaoferowania i warto poznawać kolejne pasma górskie, gdzie nie tylko zdobywać będziemy najwyższe szczyty, ale także podziwiać panoramy charakterystyczne dla danego miejsca i obcować z lokalną kulturą.
Natalia Szymonowska