Temat spotkania z niedźwiedziem na szlaku każdego roku powraca jak bumerang. Jedynie śnieżna i mroźna zima jest okresem względnego spokoju, gdyż śpiące niedźwiedzie raczej nie przejmują się naruszającymi ich spokój turystami. Od tego bowiem należy zacząć rozważania na temat „co robić, gdy spotka się niedźwiedzia”. Od zapamiętania sobie jednej reguły: niedźwiedzie były w górach wcześniej niż my i wcześniej gęsta sieć szlaków prowadząca przez lasy, które są ich domem. To my jesteśmy u nich gośćmi i niekiedy wchodzimy do nich bez zaproszenia, nie tylko w butach, ale i z niewłaściwym zachowaniem.
Wyobraź sobie sytuację, że przychodzi do Twojego domu gość, nieproszony, którego w dodatku nie znasz. Zaczyna albo krzyczeć albo wyciąga telefon i robi ci zdjęcia. Co sobie pomyślisz? Jak nic „nieco szalony”. Dzwonisz na policję albo chcesz go delikatnie „pogonić”. Niedźwiedź na policję nie zadzwoni, ale może sugestywnie się zachować i dać do zrozumienia, żebyś sobie poszedł. Prawdopodobnie zacznie iść w twoją stronę, może ryknie. To instynkt, którego nie powstrzymasz i z którym nie masz szans walczyć. Właściwe zachowanie przy spotkaniu z niedźwiedziem to przede wszystkim spokój: zacznij powoli się wycofywać, nie odwracaj się do niedźwiedzia tyłem i nie wykonuj gwałtownych ruchów – przede wszystkim nie sięgaj po telefon, niedźwiedź to nie żaden celebryta! Staraj się również nie patrzeć mu w oczy, gdyż może to uznać za prowokację. Patrz w jego kierunku, ale na przykład pod jego nogi lub nieco w bok. Trudno jest o właściwe zachowanie przy spotkaniu z niedźwiedziem, gdy stoi się z nim oko w oko, warto jednak mieć z tyłu głowy te zasady. Gdy niedźwiedź wykona gwałtowny ruch, ty nadal zachowuj spokój, nawet jeśli stanie na tylnych nogach, przez co wyda się dwa razy większy. Jeśli nie podejdziesz i nie wykażesz zachowania sugerującego atak, niedźwiedź odpuści.
Fot. Rasmus Svinding z Pexels
W zeszłym roku internet obiegła informacja o mężczyźnie, który został zaatakowany przez niedźwiedzia w Dolinie Chochołowskiej. Jak jednak do tego doszło? Błędy w zachowaniu turysty można wyliczać: wędrował poza szlakiem, zobaczył niedźwiedzia i zaczął się do niego zbliżać, chciał mu zrobić zdjęcie. Nie zaczął się wycofywać, postanowił podejść bliżej, a dodatkowo sięgnął po telefon. Zaskoczony niedźwiedź „pomyślał”, że być może jest to intruz i chciał się bronić. Dla turysty skończyło się niegroźnie, ale mogło fatalnie. Odpowiednie zachowanie przy spotkaniu z niedźwiedziem to jedno, ale można również wykonać kilka czynności, które pozwolą nam go uniknąć. Podczas podążania trasą rowerową lub wędrowania szlakiem warto wydawać jakieś dźwięki, np. nucić piosenkę, stukać kijkami o kamienie czy po prostu rozmawiać z towarzyszami. Gdy niedźwiedź najpierw nas usłyszy na pewno nie podejdzie bliżej. Sam się usunie, nie prowokując spotkania. Warto też pamiętać o tym, że możemy uniknąć spotkania z niedźwiedziem poprzez dbanie o porządek: wszystkie śmieci zabieramy ze sobą – niezależnie od tego czy to papierek po batonie, czy skórka po bananie, czy ogryzek po jabłku. Śmieci organiczne co prawda kiedyś tam się rozłożą, ale przyciągną niedźwiedzia, który podejdzie po łatwo dostępne jedzenie. Szybko się do tego przyzwyczai i często będzie bywał w pobliżu szlaków.
Nie ufajmy też dramatycznym internetowym nagłówkom mającym za zadanie jedynie nabicie wyświetleń. Szukajmy rzetelnych informacji o tym jak się zachować podczas spotkania z niedźwiedziem i jak tego spotkania uniknąć – u leśników, pracowników parków narodowych, w rzetelnych turystycznych portalach. I zapamiętajmy też, że rymowanka z dzieciństwa niekoniecznie mówi prawdę – stary niedźwiedź nas nie zje, gdy się obudzi. Ale zdecydowanie nie warto go budzić i prowokować, on działa instynktownie, my możemy najpierw pomyśleć.
Natalia Szymonowska