Jeśli aktywny wypoczynek zimą, to tylko na narty do Włoch!

O kilku ostatnich dekad, jako destynację wyjazdów na narty Polacy coraz częściej wybierają, nie droższe Szwajcarię i Francję, tylko północne Włochy. Jadą tam, gdzie infrastruktura jest równie dobra, koordynacja i współpraca komunikacyjna między poszczególnymi dolinami i ośrodkami o niebo lepsza, a fenomenalnej kuchni już trzeba osobiście spróbować, by się przekonać o właściwym wyborze narciarskiego wyjazdu.

Wyjazdy narciarskie Włochy – czyli jak świetnie spędzić święta lub ferie?

Północne Włochy, czyli precyzując Dolomity i Alpy Wschodnie, to znakomite miejsce na zimowy odpoczynek na nartach. Weźmy choćby pierwszy z brzegu przykład, czyli tereny rozciągające się na południe od Insbrucku, czyli do Górnej Adygi i Trentino. Zamieszkane przez napływowych niemieckojęzycznych Tyrolczyków, retoromańskich Ladynów oraz Włochów, oferują w kilku wybranych dolinach więcej wyciągów narciarskich, niż we wszystkich ośrodkach tatrzańskich, razem wziętych. Choćby Marilleva i nieodległa Folgarida, a więc tylko wybrany wycinek doliny Val di Sole, to około 40 stoków, zróżnicowanych pod względem trudności, z około 30 wyciągami. Natomiast cała dolina Val Meledrio, to około 400 km tras i ponad 140 wyciągów. Nie musimy się martwić o stanie w kolejkach po bilety, bowiem większość ośrodków już dawno wprowadziła jednolite skipassy. Innym ciekawym kierunkiem jest Val di Fiemme – słynna mekka nart biegowych, gdzie od 1971 roku organizowany jest najdłuższy we Włoszech bieg – Marcialonga. Fiemme, to właściwie zagłębie pięciu wielkich ośrodków (najważniejsze to: Latemar, Passo Lavaze i Alpe Cermis). Ta przepięknie położona dolina to około 150 km przepięknie położonych tras zjazdowych!

Organizując wyjazdy narciarskie Włochy, nie zapominajmy o kulturze, zabytkach i lokalnym kolorycie!

Odpoczywając popołudniami po szaleństwie na stokach, warto wybrać się do jednej z wielu mniejszych knajpek i restauracji, których sporo wyrosło w każdym północnowłoskim miasteczku, by degustować specyficzną północno-italską kuchnię. Różni się ona rzecz jasna, zależnie od regionu, w którym przebywamy, inna więc będzie w subregionach, w których dominującym językiem jest niemiecki i historyczne wpływy są austriackie. A inne kulinaria dominują tam, gdzie przeogromna linia szwajcarskiej granicy dotyka północnych Włoch, które z kolei na północ od wieków oddziaływają swą kulturą na południowe kantony federacji. Łatwo spostrzeżemy, iż w północnych Włoszech, pojawiają się także i pewne różnice w języku włoskim – to właściwie jedna z ostatnich pozostałości po dawnym kolorycie zróżnicowania etnicznego tych terenów. Co ciekawe, kulturowe różnice północnych Włoch zauważymy, gdy będziemy się przemieszczać wzdłuż osi północ-południe. W miastach ścisłej północy (niegdyś zasiedlanej przez plemiona celtyckie, a potem zarządzanych przez szlachtę i zakony pochodzenia germańskiego), zobaczymy miasta ulokowane na prawie magdeburskim o architekturze w charakterze niemieckiego gotyku. Tymczasem południe, to zabytki retoromańskie, z bardzo mocnymi akcentami włoskiego renesansu. Niemniej warto w wolnej chwili wybrać się na zakupy lub zwiedzanie do Trydentu, Merano czy Bolzano.