Wiosną wiele osób czuje zew przygody i chętnie wyrusza na górskie szlaki, leśne trakty czy nad jezioro. Pogoda jednak nie zawsze nas rozpieszcza. W razie kapuśniaczku warto mieć w zanadrzu kubek ciepłej herbatki lub kawy. By rozgrzewała nas dłużej, powinno się ją przechowywać w termokubku lub termosie. Tylko jak wybrać ten najlepszy, by dłużej spełniał swe funkcje? Oto kilka cennych wskazówek.
Dawno, dawno temu, w 1904 r. amerykańska firma Thermos L.L.C. zaoferowała swym klientom pierwsze termosy… To jednak nie czas na bajkę, tylko na zakup sprzętu. By nie pogubić się w morzu możliwości, jakie oferuje nam przemysł turystyczny, podjęcie decyzji powinna poprzedzić dokładna analiza potrzeb użytkownika (np. jakiej pojemności ma być nasze naczynie, ile powinno ważyć).
Materiałowe wariacje
Rynek turystyczny w ostatnich latach bardzo się wzbogacił w termokubki wykonane z różnych materiałów. Wystrzegajmy się tych z aluminium, bo – choć lekkie – na pewno niekorzystnie się odbiją na naszym zdrowiu, a i ich właściwości termiczne nie są zadowalające. Lepsze wydają się „naczynia” plastikowe, ale tylko na pozór, ponieważ ze względu na szklane wnętrze źle znoszą wszelkie wstrząsy czy uderzenia. Mogą przed tym ustrzec gumowe elementy, dzięki którym termos lub kubek nie wyślizgnie się z ręki, szczególnie gdy jesteśmy zmuszeni do noszenia rękawiczek. Wówczas przydatne okazać się mogą także rozmaite uchwyty. Dodać wypada, iż większość termosów i termokubków wykonana jest jednak z trwałej stali nierdzewnej.
Jak się dostać do środka?
Tworzywo, z którego wykonano termos czy kubek termiczny to nie wszystko. Bardzo istotny jest sposób zamykania i to z dwojakiej przyczyny. Po pierwsze: nie zawsze dysponujemy czasem i nie zawsze jest nam poręcznie odkręcać termos, a następnie pić kawusię z filiżanki z odchylonym palcem niczym dystyngowana dama. Po drugie: odkręcając zakrętkę, tracimy sporo ciepła, a ono jest tu na wagę złota! Optymalnym rozwiązaniem jest przycisk „one touch” pozwalający jednym naciśnięciem palca na korek nalać aromatyczny napój do kubka, a w przypadku kubków termicznych napić się rozgrzewającego trunku przez ustnik. Niektóre modele zostały wyposażone w specjalny przycisk w ściance kubka, więc zwalniając blokadę pod palcami, bez specjalnych manewrów można otworzyć szczelinę, przez którą pijemy. Warto pamiętać, że kubeczek powinien być nieco większy, jeśli ma posłużyć za miseczkę na inne posiłki. Bardziej poręczne są te z uszkiem, ale ich wadą jest to, że zajmują więcej miejsca.
Byle dłużej…
Na koniec najistotniejsza niemal kwestia, która świadczy o jakości sprzętu – wytrzymałość. Przed wyruszeniem w drogę z nowym termosem warto nalać do niego ciepłej wody i pozostawić na noc, a rano sprawdzić, czy woda nadal jest letnia. Czynność tę warto powtarzać przed każdorazowym napełnieniem naszego bidonu ciepłym płynem, wówczas – po ogrzaniu jego wnętrza – dłużej będziemy się cieszyć gorącą herbatą. Pamiętać przy tym należy, że przygotowana w innym naczyniu kawa w czasie przelewania do termosu czy kubka traci swą temperaturę. Przydatne więc mogą tu być specjalne pokrowce wykonane z różnych materiałów. Najlepiej sprawdzą się tu oczywiście kubki całkowicie szczelne, o – podobnie jak termos – podwójnej ściance i próżniowej warstwie izolacyjnej. Dzięki temu nie tylko płyn nie utraci ciepła, ale i kubek nie będzie nas parzył w zziębnięte łapki. Wielkim minusem tego rozwiązania jest to, iż w czasie odkręcania takiego kubka mimo wszystko tracimy dużo ciepła. Krócej ciepło trzymają również termokubki bez warstwy próżniowej oddzielającej podwójną ściankę lub te ze ściąganą pokrywką oraz o mniejszej pojemności (podobnie ma się rzecz z termosami).
Obecnie termokubki weszły w modę, dlatego producenci prześcigają się w tworzeniu wymyślnych „designów” i „malują” je na rozmaite kolory. Termokubek czy termos to nie tylko fajny gadżet, lecz także nieoceniona pomoc – nie zapominajmy o tym w czasie zakupów… Pomyśleć, że początkowo służył do transportu skroplonych gazów.
Tekst: Daria Marchewka
Opublikowano 25 kwietnia 2016 przez admin