Zwolennicy spędzania wakacji na łonie natury z pewnością dobrze znają wszelkie sposoby na przygotowywanie ciepłych posiłków i napoi z dala od domu, a nieraz od cywilizacji. Jeśli jednak wybieramy się pod namiot lub na kemping po raz pierwszy, powinniśmy pomyśleć, jak przyrządzimy obiad, jeśli nie będziemy mieli dostępu do kuchni. Oto nasze propozycje.
Trudno sobie wyobrazić wakacje bez grilla. Kiedy tylko dni zaczynają być na tyle ciepłe, by spędzać czas na dworze, sezon na jedzenie przyrządzane nad żarzącymi się węglami otwiera się na dobrych kilka miesięcy. To także dobry pomysł, żeby zjeść smaczny i zdrowy posiłek na kempingu – możemy grillować mięso i warzywa i tym samym przyrządzić pełnowartościowy obiad. Jeśli jednak idziemy na pieszy biwak z namiotami, noszenie ze sobą ciężkiej konstrukcji i worka z węglem nie jest najlepszym pomysłem. Dostępne są jednak specjalne grille jednorazowe, które ważą niewiele, a równie skutecznie pozwolą na usmażenie kiełbasek. Oczywiście zawsze można również rozpalić ognisko, pamiętając, aby robić to tylko w wyznaczonych do tego miejscach.
To najlepszy przyjaciel zapalonych podróżników. Jego na największą zaletą jest to, że kuchenki gazowe są dostępne w najróżniejszych rozmiarach. Możemy więc zaopatrzyć się w palniki z prawdziwego zdarzenia i zasilać je sporą butlą, albo też wybrać modele, które zmieszczą się nawet do najmniejszego plecaka. Do korzystania z kuchenki gazowej nie potrzebujemy prądu, więc możemy jej używać gdziekolwiek się znajdziemy. Daje nam to też spore pole w kwestii przyrządzanych potraw – nie znudzą nam się tak szybko, jak jedzenie z grilla. Wybierając taki sprzęt, warto kierować się przede wszystkim jego wagą. Jeśli stwierdzimy, że damy radę dźwigać większy model, mamy pewność, że gazu wystarczy nam na dłużej.
Ta opcja dostępna jest jedynie dla tych, którzy przez cały wyjazd będą mieli dostęp do energii elektrycznej. Gotowanie na kuchence elektrycznej jest wygodne i przyjemne. Warto rozważyć tę opcję, jeśli do namiotu będziemy mogli podciągnąć przyłącze elektryczne lub jeśli zabieramy ze sobą agregat prądotwórczy. Pamiętajmy jednak, żeby nie gotować bezpośrednio w namiocie! Najlepiej robić to na zewnątrz, a kuchenkę nieco osłonić, aby utrata ciepła była jak najmniejsza.
Dobrym pomysłem jest również zabranie ze sobą niewielkiego czajnika turystycznego lub grzałki. Dzięki nim możemy szybko przygotować ciepły posiłek lub zalać zupkę w proszku. Działanie tych urządzeń również jest uzależnione od obecności prądu. Istnieje jeszcze jeden rodzaj czajników turystycznych – są to stalowe konstrukcje składające się z dwóch części – pojemnika do gotowania wody i miniaturowego paleniska. Takie rozwiązanie pozwoli na przygotowanie kawy czy herbaty w środku lasu, ale bez konieczności rozpalania dużego ogniska lub wyciągania kuchenki gazowej. Kompaktowe rozmiary całości gwarantują błyskawiczne przygotowanie wrzątku i rozgrzanie się w chłodniejsze dni.