Dziś spontaniczna traska w stronę, w której jeszcze nie byłem. Tak więc wyjechałem około 8.30 po śniadaniu kiedy to jeszcze panowała poranna mgła. Kierunek Gliwice przez Rybnicką Kuźnię, Ochojec, Wilczą. Chwilka na zdjęcie nad autostradą A4. Potem już dojeżdżam do Gliwic. Następnie przez Rzeczyce, Taciszów docieram do Pławniowic gdzie pod Pałacem gdy miałem kupić cegiełkę i okazało się, że zapomniałem portfela i nie mam nawet złamanego grosza przy sobie! To się nieźle załatwiłem :( Po małym odpoczynku ruszam w kierunku Rudzińca. A następnie Rudno, Bojszów, Rachowice, Sośnicowice, Trachy. Docieram do Rud gdzie robię sobie chwilkę odpoczynku. Tam mam 92,5 km i jestem zmęczony i odczuwam w nogach te kilometry i tempo. Potem ruszam w kierunku Rybnika. Koło Kotwicy skręcam w las na Zebrzydowice i Jejkowice ale chwilka odpoczynku nad wodą :) O 14.10 docieram do domu na obiad :) Pierwsze uzupełnienie płynów bo na 0,5 L bidonie wody z sokiem 102,78 km ciężko było przez moją sklerozę ;) z portfelem. Ogólnie oceniam pozytywnie spontaniczną traskę.
Pozdrawiam i zachęcam do komentowania i subskrypcji.
Strona na facebook: http://facebook.com/roweradosc
Blog: http://roweradosc.wordpress.com
Twitter: http://twitter.com/SirMartin3z
Youtube: https://www.youtube.com/user/sirmartin3z
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj