Dzień pierwszy : Krynica - Ropki
Pogoda dopisała zrobiła się piękna zima , po całej nocy dotarłem do Krynicy . Jeszcze małe zakupy i ruszam szlakiem czerwonym w kierunku Komańczy .
Początek przyjemny asfalt odśnieżony, spacer po uzdrowisku szybko się kończy, szlak schodzi z drogi i zaczyna piąć się pomalutku na Huzary. Podejście miejscami strome, ale dojść szybko wchodzimy na szczyt. Z którego schodzimy na łąki nad Mochniaczką , zejście strome a po wyjściu na otwartą przestrzeń szlak jest kompletnie zawiany i idzie się trudno. Na dole czeka nas pierwsza przeprawa przez rzekę która nie zamarzła mocno, na szczęście udaje się przejść bez kąpieli. Po wyjściu na drogę dostaliśmy jakieś zaćmy i zamiast pójść drogą to poszliśmy na wprost w pola. i łąki nad Mochniaczką jednak w końcu weszliśmy z powrotem na szlak czerwony. Pokonawszy kolejny grzbiecik schodzimy do Banicy i idziemy dalej do drogi na Izby gdzie znów mamy przeprawę. Po wyjściu na drogę mamy komfortową przechadzkę , praktycznie do Ropek idziemy leśną drogą która jest przejechana tylko na koniec mamy troszku zejścia i już jesteśmy w Ropkach gdzie przy drodze stoi rozpadający się szałas ale nocleg w nim był całkiem przyjemny.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj