Drugi dzień Beskidu Sądeckiego zimą.
Ranek przywitał nas rześkim powietrzem (-15), ale pogoda zapowiadała się piękna.
Ruszamy dalej żółtym szlakiem do przełęczy Krzyżowej, droga bardzo przyjemna, idziemy po nartostradach. Na przełęczy odbijamy w prawo szlakiem zielonym do doliny Czarnego Potoku, mijamy dolną stację kolejki na Jaworzynę Krynicką i mozolnie pniemy się na szczyt. Szlak przetarty więc idzie się fajnie. Mamy też kawałek nartostrady, zielony szlak odbija w prawo od niej i do schroniska podchodzimy od dołu.
Odpoczynek i herbatka w przyjemnych warunkach schroniska mocno rozleniwiają, ale po krótkim odpoczynku ruszamy dalej.
Nie wchodzimy na szczyt Jaworzyny, więc od schroniska dalej szlakiem zielonym podchodzimy do szlaku czerwonego. Idziemy nim przez runek do samej Hali Łabowskiej, gdzie docieramy już po zmroku.
Odpoczynek i piwko w schronisku są w pełni zasłużone.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj