słońce pięknie świeci, lecz temperatura nadal dość niska. A po zachodzie to nawet bardzo zimno jak na kwiecień. Wystarczy powiedzieć, że zbliżała się do 1C. Tym razem 3 godz jazdy bez "pit stopów". Typowe ostre kręcenie.
Tym razem mieliśmy okazję objechać Skarżyn z kilku stron co mile mnie zaskoczyło. Akurat tej "ścieżki" z Gosk do Skarżyna nie znałem. Później Rosochate, Jabłonka, Kulesze, Kołaki i dopiero powrót do domu. Pewnie gdyby nie przejmujące zimno i ból jaki przez niego odczuwał Damian to pewnie Jacek pociągnąłby nas do Jabłonki. W Kołakach czekała na nas niemiła niespodzianka. Okazało się, że sklep jest już zamknięty i nie można nawet ogrzać się co trochę "dobiło" Damiana.
Powrót już w zapadających ciemnościach, szybki przejazd przez centrum Zambrowa i powrót do domu.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj