Dzisiaj wybrałem się na Rysiankę, aby przejechać żółtym szlakiem, będącym jednym z najbardziej malowniczych miejsc, jakie istnieją w Beskidzie Żywieckim.
Wystartowałem w Rajczy i dalej przez Ujsoły dojechałem do Złatnej.
Tutaj zaczyna się pętla, która na pewno, na długo utkwi nam w pamięci! :)
Na Rysiankę doprowadzi nas czarny szlak pieszy. Warto skorzystać z drogi pożarowej, po której jedzie się bardzo komfortowo. Ostatni odcinek jest dość stromy i kamienisty, ale wysiłek się opłaci. Z Hali pod Rysianką rozpościerają się wspaniałe panoramy, szkoda tylko, że widoczność nie była tak dobra jak wczoraj.
Po krótkim odpoczynku ruszyłem żółtym szlakiem pieszym przez Halę Lipowską, Bacmańską i Redykalną, aż do Zapolanki i w dół rowerowym szlakiem do Złatnej. O ile widoki są wspaniałe, to radość z jazdy zdecydowanie mniejsza :)
Ścieżki pokryte są dużymi luźnymi kamieniami, na których rower trekingowy i słabo technicznie kolarz... mają problema :))
Najgorszy jest odcinek z Hali Redykalnej do Zapolanki, to nie zjazd tylko walka o życie ;)
Z tych wszystkich emocji, po zjeździe do Złatnej pomyliłem kierunki i z powrotem zacząłem jechać w kierunku Rysianki... :))
Gdy ochłonąłem, ruszyłem w drogę powrotną odwiedzając jeszcze Geo-Park w Glince.
Pomimo trudności technicznych na szlaku (a może słabych umiejętności jeźdźca i nieodpowiedniego sprzętu do rodzaju trasy) wyjazd uważam za bardzo udany!
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj