Po dwóch tygodniach oczekiwania udało się trafić na wymarzoną pogodę. Trasa prowadziła z parkingu niedaleko Siwej Polany przez Dolinę Chochołowską na Grzesia, a następnie Rakonia. W planach było jeszcze wejście na Wołowiec, jednak zabrakło już na to czasu, który spędziliśmy podziwiając piękne, wręcz alpejskie widoki na szlaku od Grzesia do Rakonia.
Szlak z Doliny Chochołowskiej był dobrze przetarty choć wędrówkę początkowo utrudniała gęsta mgła, która w niższych partiach ograniczała widoczność do kilkudziesięciu metrów. Trudniejsze okazało się zejście z przełęczy pomiędzy Rakoniem, a Wołowcem. Szlak początkowo był prawie niewidoczny. Po małym, nie do końca zamierzonym skrócie, udało się go odnaleźć i trafić do schroniska na zasłużony odpoczynek ;)
Sporo osób wybiera tą trasę na początek swojej przygody ze ski tourami, osobiście uważam, że trasa jest idealna zarówno dla narciarzy, jak i dla osób które dopiero zaczynają zdobywanie tatrzańskich szczytów zimą.
Wideo ze szczytu Rakonia: www.youtube.com/watch?v=4NBxNsCTBpo
Opisy do zdjęć zaczerpnięte z www.wikipedia.org
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj