Griba i Wasyl się nie poddają! Szukają dalej, ale zimy i tak nie widać.
Wasyl prowadził, więc nie było szansy, żeby się nudzić. Dużo błota, głębokie kałuże, a gdzieniegdzie trochę piachu, czyli dobra zabawa gwarantowana!
Powrót z Pucka do Gdyni to w większości nudny asfalt, ale był też odcinek specjalny w okolicy Żelistrzewa, który warto zaliczyć. :)
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj