I to się nazywa dobra wycieczka, idealna pogoda, dobre humory i świetna ekipa. Udało się przejechać przez 3 elektrownie, zobaczyć
kuropatwy, które Kuba próbował rozjechać.We Wdeckim Młynie rozbiliśmy obóz na 20 min rozkoszując się fajnymi widokami okolicy.
Na trasie było wyjątkowo dużo asfaltów 4 kategorii dzięki czemu szybko i bezkolizyjnie można było się przemieszczać.
Zamiast hasła "tam-gdzie-nas-jeszcze-nie-było", proponuje: "bez-Was-nie-jadę".
Obiad wszamany w Owidzu w Karczmie na Podgrodziu.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj