Ruszam rano z Podgórzyna . Dzień zapowiada się pięknie, rower sam rwie się na trasę. Ruszam w kierunku Piechowic i Górzyńca. Wybieram drogi asfaltowe mniej uczęszczane. Za Górzyńcem wjeżdżam na szutrową drogę , która prowadzi mnie do Rozdroża Izerskiego, tutaj przecinam ruchliwą drogę Świeradów Zdrój – Szklarska Poręba i ruszam w stronę nieczynnej kopalni Stanisław żółtym szlakiem , który po pewnym czasie łączy się z czerwonym i tym szlakiem dojeżdżam do Polany Izerskiej. Teraz wybieram szutrową drogą zwaną Drogą Telefoniczną , którą dojeżdżam do tzw Łacznika / 1065/ Do tej pory droga chociaż szutrowa jest dość dobrze utrzymana i pnie się wolno pod górę. Ostatni około kilometrowy odcinek trasy do Smreka / 1124/ rower lepiej prowadzić , ale dla lepiej wprawionych podjazd nie powinien nastręczać większych trudności. Ostatni odcinek po czeskiej stronie jest już pełni przejezdny. Już z daleka widać charakterystyczną wystawioną przez Czechów wieżę widokową. Na wieży i wokół niej mnóstwo turystów , pieszych , rowerzystów.
Pod wieżą Czech bez paragonu sprzedaje napoje i czeskie piwo / 5 zł/ .
Z wieży / dwie platformy/ roztacza się widok na polskie i czeskie Karkonosze, a zapewne można zobaczyć znacznie więcej.
Po chwili odpoczynku ruszam w kierunku Łącznika , odpuszczam podjazd na Stóg Izerski , chociaż stąd to tylko 3 kilometry. Jadę w kierunku Hali Izerskiej. Trasa częściowo już mi znana bo w tym roku biegałem po niej na biegówkach.
Wstępuję do Chatki Górzystów , a jakże na naleśniki z jagodami. Popijam kawą i ruszam w kierunku Orla. Na trasie przepiękne widoki. Na Orlu tylko krótka przerwa i dalej w kierunku Jakuszyc.
Wjeżdżam na chwilę na drogę Jakuszyce Szklarska Poręba a potem skręcam w lewo na szutrową ścieżkę , która doprowadza mnie na Osiedle Huty. Potem znowu na drogę asfaltową . Przejeżdżam przez centrum Szklarskiej Poręby i z przyjemnością wjeżdżam na znaną już mi Drogę Pod Reglami. Zjeżdżam do Michałowic a potem ostro w dół do Podgórzyna
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj