Kolejna morsowa wyprawa rowerowa za nami, tym razem w liczbie 13 sztuk udajemy się na Piekiełko Niekłańskie. Wyruszamy pod MCK, sta przez Zagórze dojeżdżamy do Bliżyna, gdzie niektórzy wchodzą do wody. Po kąpieli lecimy na Rędocin przez Mroczków, a na Zagórzu był mały wypadek, debiutant Jacek Św ląduje w trawie. Dojeżdżamy do celu, na Piekiełki spędzamy kilka minut, parę fotek i wracamy przez Odrowąż. Pod drodze mała awaria Wiesław łapie kapcia, Marian w pomocy daje mu dętkę, jak się okazuje również dziurawą, więc wracamy do starej, kleimy łatkę i w drogę, jednak daleko nie zajechaliśmy, chwilę później znowu kapeć i powtórka z rozrywki, po trzecim kapitulacja, Wiesłaa dalej z nami nie jedzie, przyjeżdża po niego transport. My jedziemy ponownie nad bliżyński zalew, kąpiel i do domu.
W sumie 60 km w nogach, bardzo fajnie spędzona sobota :)
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj