Pricny Vrch

Trochę zimowa krótka wycieczka na najwyższy szczyt Zlotohorskej Vrchoviny czyli po polsku Gór Opawskich. Zalicza się go do korony gór czeskich. Zaczynaliśmy przy sanktuarium maryjnym na bezpłatnym parkingu. Pętelka prowadziła zarówno ścieżką dydaktyczną jak i szlakami niebieskim i czerwonym. Pogoda dopisała, cały czas bezchmurne niebo i lekki mróz około - 5 stopni. Wspaniale wyglądały ośnieżone drzewa na tle lazurowego nieba. Trochę rozczarowały mnie widoki. Były one wspaniałe ale miejsc widokowych było mniej niż się spodziewałem. Nawet Taborske Skaly na które wchodzi się po ułożonych kamiennych schodach pozwalają podziwiać panoramę tylko na stronę północną czyli okolice jeziora Nyskiego i Otmuchowskiego. Naczytałem się że można z nich podziwiać także Jesioniki i Śnieżnik ale chyba było to dawno gdy drzewa przysłaniające widok w tym kierunku były dużo niższe. Na południową stronę widok był praktycznie tylko z jednego miejsca w okolicy połączenia szlaku niebieskiego i czerwonego a i tak kilkadziesiąt metrów trzeba było odejść w stronę niedawnej wycinki drzew. Po drodze spotykaliśmy pozostałości byłych sztolni górniczych w których wydobywano między innymi złoto. Nie można jednak do nich schodzić bo są ogrodzone stalowymi barierami oraz w znacznej części zasypane. Generalnie wycieczka bardzo udana, Mam nadzieję że zima w górach już z nami zostanie do marca.