Aby nie było wątpliwości, że mogę przebywać w grupie i spożywać bezpiecznie, odbyłem wycieczką na nasz Stadion Narodowy we Warszawie.
Pierwszy raz jak byłem to była kompromitacja i porażka. Dzisiaj to zupełnie coś innego. Wszystko dopięte na ostatni tz guzik. Może byłem z godzinę? To i tak bardzo dobry wynik. Szedłem od stanowiska do stanowiska, aż wylądowałem z powrotem przed Stadionem.
Dziewczyny Stadionowe mówią, że się we wrześniu nie spotkamy, ale kto wie?
Dzisiaj leci na foruma.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj