Radunia i jej ostatni dolny odcinek to temat dla kajakarzy ceniących sobie spokojny spływ nieopodal miasta. I choć faktycznie jesteśmy blisko dużej aglomeracji, słychać ją dopiero na ostatnich kilometrach, bliżej Starego Miasta. Mimo faktu, że rzeka płynie wzdłuż ruchliwej arterii, to z poziomu kajaka w ogóle tego nie słychać. Pierwsze kilometry przejawiają się szerokim nurtem rzeki i mocno zarośniętymi brzegami, co uniemożliwia wydostanie się na ląd. Za potrzebą trzeba będzie więc poczekać aż do ujścia Raduni do Motławy (przy moście wantowym).
Za ujściem Raduni do Motławy, nurt rzeki jest jeszcze szerszy. Pojawiają się pierwsze zabudowania Gdańska, oraz rodzinne ogrody działkowe. Po wpłynięciu w tzw. Opływ Motławy na horyzoncie widać wrota Kamiennej Śluzy oraz strome wzniesienia bastionów strzegących niegdyś osadę. Po przekroczeniu historycznej bramy wodnej do miasta, wpływamy na tzw. Nową Motławę, nad którą górują nowe apartamentowce. Odcinkiem tym dopłyniemy do samego serca Gdańska - mariny, przy której cumują luksusowe jachty a także Długiego Pobrzeża, z zabytkowymi kamienicami i rzucającym się w oczy na pierwszym planie drewnianym Żurawiem.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj