Po okresie złej pogody nareszcie zaświeciło słońce i mogliśmy zrealizować długo odkładaną wycieczkę na"Hoym".Tym razem trasa nie była najdłuższa ale planowaliśmy dużo atrakcji po drodze.Spotkanie zorganizowaliśmy na rynku w Rydułtowach o godz.9.00.Już w trakcie dojazdu na miejsce zadzwoniła córka czy wszyscy rowerzyści w żółtych koszulkach, których spotkała na trasie Pszów-Rydułtowy to nasza "czelodka". Frekwencja rzeczywiście okazała się rekordowa (było nas 19) ,co stwarzało pewne niebezpieczeństwo na trasie (zbyt długi peleton). Po tradycyjnym powitaniu przez Prezesa i przedstawieniu trasy przez Komandora ruszyliśmy na szlak. Pierwszy przystanek był już przy kościele św. Jerzego w Rydułtowach, gdzie znajduje się krzyż pokutny o podwójnych ramionach (jedyny w Polsce i jeden z 6 takich w Europie). Na stojącej obok tablicy opisano cel stawiania tych krzyży i związane z tym konsekwencje. Pózniej przez Głożyny pojechaliśmy do Niewiadomia gdzie czekał na nas p.Szwachuła, który przedstawił nam historię kop. "Hoym" i pokazał parową maszynę wyciągową (która do niedawna jeszcze pracowała). Zwiedziliśmy również wieżę wodną wybudowaną w 1953r. na trzonie dawnego komina,przebudowaną w 2007r. na wieżę widokową, skąd rozciąga się wspaniały widok na całą okolicę i Beskidy a przy dobrej pogodzie nawet widać Tatry. Po tych wrażeniach Prezes "zafundował" nam historyka amatora p.Adamczyka, który jest chodzącą kopalnią wiedzy o "grubach' i szybach na tym terenie oraz autorem książek o tej tematyce. Po tych wrażeniach pojechaliśmy do Izby Pamięci KWK "Rydułtowy-Anna" (po trasie zobaczyliśmy krzyż pokutny na ul. Radoszowskiej). Na koniec Prezes zarządził konkurs i szukaliśmy byłego szybu"Ignacy" kop."Anna". Nagroda była cenna (2 butelki piwa) które wygrał Antek G. Do Prezesa (gdzie było zakończenie) z "Ignaca" nie jest daleko więc wszyscy ruszyli sprintem żeby wreszcie napić się piwa. Pani Marysia jak zwykle przygotowała królewską ucztę więc fedrowaliśmy na całego. Żal było się rozstać ,ale niektórzy mieli parę kilometrów do domu i dziękując gościnnym Gospodarzom zakończyliśmy udane spotkanie.
Skomentuj