Kilkanaście kilometrów po okolic, aby nie wyjść z formy.
Po drodze dobra lodziarnia, mogiła żołnierzy węgierskich i tajemnicza kapliczka, której historia jest dość ciekawa.
Lody w lodziarni polecam, dobre i ciekawe smaki, szkoda tylko że piwo to żywiec, a Kozel pomimo że w karcie jest, to w realu brak piw lanych :((
Mogiła upamiętniająca Węgrów odnowiona lat temu historią sięga roku 1945 kiedy to wchodzący na te tereny rosjanie złapali ponad dwudziestu żołnierzy Węgierskich, którzy obsługiwali znajdujące się tu baterie przeciwlotnicze czy też radary i pomimo, że ci pierwsi poddali się bez jednego wystrzału, wszyscy zostali natychmiastowo rozstrzelani przez radzieckich sołdatów.
Kapliczka natomiast znajduje się koło dawnego kąpieliska Wesoła.
W latach trzydziestych gdy trudno było o jedzenie, najbiedniejsi okoliczni mieszkańcy by wyżywić siebie i rodzinę, uciekali się do kłusownictwa. I taką tą osobę w miejscu dzisiejszej kapliczki złapali gajowi. Aby dać jej nauczkę i oduczyć kłusownictwa ciężko ją pobili. Na tyle dotkliwie, ze osoba ta w szpitalu zmarła. kapliczka ta postawiona została przez osobę z rodziny. Od tamtego czasu kapliczka ciągle jest zadbana, a nawet rozrasta się, pielęgnowana przez potomków, którzy pamiętają tego, który życie oddał by nakarmić swe dzieci.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj