Tu zostawiamy samochód. Dalej udajemy się pieszo lub rowerem
Oto Dziewanna, tutejsza siostra greckiej Artemidy. Niewieścim urokiem i emanującym z jej postaci temperamentem, zdaje się przywoływać starosłowiańskie wierzenia i tradycje sięgające korzeniami do zamierzchłych czasów Peruna i Perperuny.
na najwyższym z otaczających jezioro wzgórz, zwanym Górą Krzyży, sąsiadują obok siebie: krzyż katolicki i prawosławny, kamienny ołtarz, i nieco obok muzułmański kamień. Miejsce nie jest przypadkowe, rozpościera się stąd widok na niezwykle piękny, dziewiczy pejzaż.
Na rozstaju dróg, jak to niegdyś bywało, odnalazła sobie miejsce urokliwa, drewniana kapliczka św. Eustachego – Placyda, pierwszego patrona lasów i ludzi, którzy emocjami i życiem zawodowym związali się z przyrodą.
Przemiany w środowisku leśnym symbolizuje Lasowid – taki leśny odpowiednik Świętowita. Rzeźba uosabia zamknięty cykl przemian fenologicznych, niekończącą się historię śmierci i narodzin.
Oby św. Hubert łaskawie spoglądał na przywrócone do leśnego życia puszczańskie ostępy, aby zabiegał u Najwyższego o powodzenie tych, dla których przyroda jest dobrem samym w sobie – nieekwiwalentnym i niezbywalnym.
Wzgórz nad jeziorem wiele, na jednym z nich, z widokiem na tatarskie Kruszyniany stanął pierwszy ich właściciel - Samuel Murza Krzeczkowski. Jak mówi historia, Tatarzy chwalebnie zapisali się w naszych dziejach, walcząc od prawie 600 lat w obronie swej nowej ojczyzny.
Żyd - szarpiący struny, bezimienny Żyd, który jakby dopiero co wrócił z karczmy, zdaje się nucić historię swego ludu
Leszy, jak każe wierzyć mitologia Słowian, jeden z patronów natury, przyjaciel tych, dla których przyroda jest dobrem samym w sobie, dalej przemierza puszczańskie ostępy i chociaż jego paniczny śmiech rozlega się jakby rzadziej, to lepiej nie szkodzić lasom, bo może się zeźlić..
Bagna, moczary, tajemnicze uroczyska i przygraniczne bezdroża to wymarzone miejsca dla lokalnego diabła Kuwasa, który jak każe wierzyć lokalna legenda, zamieszkał w pobliskim kamienisku i pilnuje, by komuś nie przyszło do głowy ponownie wyciąć okoliczne lasy.
W tym miejscu wjeżdżamy w las. Po lewej tablica informacyjna.
Skomentuj