Tematem przewodnim dzisiejszej wycieczki były otaczające nas zwierzęta. W tym celu udaliśmy się na łowy nad pobliskie, ligockie stawy. Najmłodszemu synowi, zafascynowanemu ostatnio fotografią, udało się "upolować" kilka okazów. Jednak największą atrakcją okazały się gigantyczne muszle, leżące na dnie osuszonego stawu. Ale musiały być w nich perły! ;)
Zwieńczeniem udanych łowów, były pyszne lody w Goczałkowicach.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj