Drugi i ostatni dzień pobytu na Pradziadzie. Bieganie po utartym torze zostawiliśmy sobie na inny dzień. Wyruszamy w poszukiwaniu tras alternatywnych. Trochę "czuja" wnosimy narty biegowe w stronę niebieskiego szlaku i Vielkiego Kotła. śnieg zmrożony i brak przetartych tras.W pewnym momencie omal nie utraciliśmy nart, które odpięte szybko pomykają w nieznaną dal...
W końcu docieramy na Vysokie Hole. Tutaj małe grupki turystów, głównie na biegówkach, ale i pieszo. Piękna pogoda, aż się nie chce wracać.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj