Około godziny 6 wyruszam z domu. Jest jeszcze ciemno. Ulice mokre i ca jakiś czas muszę włączyć wycieraczki, lekko mży. Mam nadzieje ,że z każdą chwilą pogoda będzie się poprawiała.
W Głuszycy jestem kilka minut po siódmej. Nie pada deszcz i to jest najważniejsze .
Ze znalezieniem parkingu nie ma najmniejszego problemu. Zostawiam więc auto i ruszam ….szlakiem narciarskim. Latem jest to idealny szlak rowerowy i pieszy, prowadzi bowiem szerokimi, wyraźnymi i łagodnymi duktami leśnymi przez zupełne odludzia Gór Suchych. Na końcu oferuje świetne widoki na Góry Sowie.
Z Informacji wynika ,że do Schroniska Andrzejówka jest około 12 km i dystans ten pokonuje w dwie i pół godziny.
Trasa jest bardzo dobrze oznakowana , zaraz za działkami pracowniczymi w Głuszycy trzeba przejść przez trochę większy potok a mniej więcej w połowie drogi jakiś dowcipniś przestawił znak informacyjny .
W Schronisku Andrzejówka zatrzymuje się na chwilę . Wewnątrz jest czysto , ciepło i klimatycznie. Wypijam „sypaną „ kawę za 4 złote i ruszam w drogę powrotną . Tym razem obieram żółty szlak przez Turzynę i Zamek Rogowiec. Za Rogowcem szlak schodzi pięknymi mieszanymi lasami do urokliwej Grzmiącej, gdzie znajduje się drewniany kościółek.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj