Na bazę i początek wycieczki wybrałem Tucholę i wygodny parking przy restauracji Patio.
Pogoda fantastyczno-jesienna. Słoneczko i bez wiatru.
Większość trasy to dobre leśne drogi, tam gdzie musieliśmy to jechaliśmy asfaltem - z Koronowa do Nowego Jasińca - na mapie droga "wyglądała" na mało używaną ale a rzeczywistości mijał nas tłum samochodów.
Po drodze przejechaliśmy przez zaporę w Pieczyskach - to jest najbardziej wysunięty na południe punkt zalewu Koronowskiego.
W Koronowie chwila odpoczynku z hot-dogiem na stacji z orłem.
Obiad zjedzony w restauracji Patio - polecam, dobre smaczne.
Byliśmy jedynymi gośćmi gdyż pandemia nakazała pozamykać restauracje ale nam udało się tam wcisnąć ;-]
Panie zlitowały się na d nami bo chcieliśmy zjeść na dworzu...
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj