Po Islandii jeździliśmy we dwójkę od 17 czerwca do 3 lipca 2017 roku. Wybraliśmy zachodnią, mniej turystyczną część wyspy. Dziennie pokonywaliśmy ok. 80 km. Spaliśmy zawsze na dziko. Jedzenie kupowaliśmy w sklepach - polecam Bonusy - najtańsza sieć sklepów na Islandii.
Polecam tę trasę wszystkim, którzy wybierają się na Islandię na ok. 2 tygodnie i szukają niezbyt trudnej drogi, pozwalającej poznać ten kraj z różnych perspektyw. Trasa przebiega zarówno pięknym wybrzeżem przez malownicze rybackie wioski i wzdłuż fiordów (które mnie osobiście najbardziej się podobały - choć nie były to sławne "fiordy zachodnie"), jak i niezamieszkałego interioru - ten ostatni w bezpiecznej formie bez brodów i wielkich wertepów. Trasa zahacza ponadto o słynne islandzkie atrakcje - Geisir, Gullfoss i Glymour, gorącą rzekę oraz miejsca, skąd wydobywa się na powierzchnię wrząca woda.