Dziś w sumie rowerowo piesza wycieczka w czeskie stołowe góry . Wyruszam z parkingu z Bożanowa , tego z widokiem na Korunę . Zwykle jest tu miejsce aby zaparkować auto . Dziś musiałem pokombinować , ale udało się . Niewielkie śniadanie i ruszam szlakiem rowerowym wokół Boromoskich Ścian . Na razie nie ma tu większych przewyższeń . Droga dość wygodna w większości asfaltowa lub szutrowa , lekko zacieniona co przy dzisiejszej pogodzie jest dość ważne . W okolicy pensjonatu Amerika ponownie dość ruch , ale na trasie nie ma zbyt wielu turystów . Podążam w stronę Ostasz , skalnego miasta w okolicy miejscowości Police nad Metuji . Ostasz to niewielkie skalne miasto . Wstęp za darmo .W sezonie płatny parking . Prze wejściem na trasę można coś zjeść . Są tu także bezpłatne , przyzwoite toalety . Ja przypinam rower i pieszo ruszam niebieskim szlakiem w kierunku szczytu Ostasz . W dolnych częściach skalnego miasta jest trochę zwiedzających , ale im wyżej tu bardziej pusto . W końcu wędruje zupełnie sam . Miejsce warte odwiedzenia jeśli akurat jesteśmy gdzieś w okolicy. Wracam i ruszam dalej w kierunku Polic . Na rynku jest tu mała cukiernia , dają całkiem fajną kawę , można wybrać także jakieś całkiem smaczne ciasto . To wszystko tylko 55 koron . Przy okazji można podziwiać ładnie odnowiony rynek miasta a i przyjrzeć się miejscowym , którzy dość licznie odwiedzają to miejsce. Teraz już tylko męczący podjazd do Suchego Dul i zjazd w kierunku Bożanowa . Od Panuv Kriż jazda bez dobrych hamulców może być problematyczna .
Skomentuj