Relacja Darka
Na miejscu zbiórki pojawili się: Krys, Leon, Darek z Mikołajkiem, Łukasz, Pirania, Kazio i Krzysiek C. Dzień był ciepły, słoneczny, ale w momencie zbiórki na północnym zachodzie niebo zaczęło się robić dziwnie zamglone i zasłaniająca błękit warstwa szarych chmur napływała w naszym kierunku. Silny, a czasem porywisty wiatr wiał dokładnie w kierunku przeciwnym. Można było z tego wnioskować, że w atmosferze coś się kotłuje i może z tego wyniknąć coś nieprzyjemnego. Dlatego postanowiliśmy pojechać w stronę gdzie niebo było jeszcze czyste. Darek wymyślił trasę: Końskowola, Pożóg, Las Stocki, Zbędowice, Parchatka i powrót nad Wisłą. Wyruszyliśmy ulicą Lubelską na wschód. Na szosie intensywny i hałaśliwy ruch samochodowy. Wiał silny wiatr w twarz i hamował naszą jazdę. Nie było przyjemnie. Tylko dzięki temu, że większość tego odcinka szosy prowadzi z góry, jakoś doczłapaliśmy się do Końskowoli i po skręcie w pierwszą ulicę w prawo, zrobiło się znacznie ciszej i przyjemniej, mimo że dla odmiany było pod górkę. Jak dojeżdżaliśmy do przejazdu kolejowego, przykrywająca niebo warstwa ciemnych chmur dogoniła nas i zaczęła zakrywać słońce. Wiatr szarpał z większą siłą. Na gołym ciele można było poczuć kilka kropel wody. Było całkiem prawdopodobne, że za niedługi czas coś się może zacząć. W gronie rowerzystów pojawiło się wahanie, gdzie jechać dalej. Czy ryzykować i kontynuować plan zakładający oddalanie się od Puław, czy zmodyfikować trasę aby się do nich zbliżyć, aby w razie burzy zakończyć rajd i schronić się w knajpie. Ostatecznie zwyciężyła opcja rozsądkowo-ostrożnościowa i pojechaliśmy do Skowieszyna. Przejechaliśmy przez wieś bez zatrzymania i skierowaliśmy się przez pola i las w okolice ulicy Górnej w Puławach. Kiedy byliśmy na ulicy Kopernika, sytuacja na niebie ciągle była nierozstrzygnięta, ale burzy jeszcze nie było. Postanowiliśmy więc wykonać rundę wokół Puław. Pojechaliśmy przez ul. Ceglaną na Włostowice, tam koło stacji paliw BP, polną drogą dojechaliśmy do ścieżki rowerowej wzdłuż Wisły i skręciliśmy na prawo w stronę starego mostu. Na niebie ciągle się wahało: na południu pogodne niebo, na północy ciemne burzowe chmury. Leon proponował jechać do Kazimierza, ale nie znalazł poparcia. Ciągle wiał mocny coraz chłodniejszy wiatr. Mikołajek zgłosił, że jest mu trochę zimno, więc został zapakowany w kurtkę przeciwdeszczową swojego taty. Jak przejechaliśmy pod mostem, okazało się że dalsza trasa jest zablokowana barierkami i panem pilnującym, bo na terenie Mariny odbywa się jakaś impreza zamknięta. Po wyrażeniu swojego niezadowolenia i wymianie kilku uprzejmych słów z tym panem, zawróciliśmy i pojechaliśmy wokół hotelu PTTK i dalej ul. Rybacką, a następnie ul. 6 Sierpnia. Padł pomysł, aby zakończyć rajd w Tawernie, ale żeby się jeszcze trochę przejechać, kontynuowaliśmy jazdę bulwarem do nowego mostu z zamiarem powrotu do knajpy. Przy nowym moście jednak nastąpiła zmiana i pojechaliśmy dalej przez Wólkę Profecką i dalej przez las do ścieżki rowerowej od Azotów. Ścieżką tą dojechaliśmy do Puław. Uroczyste zakończenie rajdu odbyło się w CP.
Komentarze
NA TEJ TRASIE PRZYDA CI SIĘ MAPA Z NASZEJ APLIKACJI
MAPA TURYSTYCZNA W APLIKACJI TRASEO
Kazimierz Dolny
Turystyczna mapa "Kazimierz Dolny" i okolic w świetnej skali 1:35 000. Znaleźć na niej można wszystkie ważne dla turysty informacje z tych pięknych terenów dotyczące nie tylko cennych zabytków, ale i tras pieszych, rowerowych, rezerwatów przyrodniczych i parków krajobrazowych. Mapa zawiera aktualną infrastrukturę turystyczną. Mapa swoim zasięgiem obejmuje także Kazimierski Park Krajobrazowy, Nałęczów i Puławy.