Wyjechaliśmy rano z Lublin pociągiem do Gródka Szlacheckiego. Trasa wyznaczona przy pomocy gps omijała asfalt i wiodła nas przez wspaniałe łąki, lasy i intensywnie kolorowe pola, cały czas wśród śpiewu ptaków. Trzy razy musieliśmy pchać rowery przez piasek, odcinki po kilkanaście metrów.