Oborniki Bagno Chlebowo Obrzycko Oborniki

Tym razem wycieczka kolejna wycieczka w okolicach Obornik Wielkopolskich i Obrzycka, wzdłuż Warty. Start z kąpieliska miejskiego w Obornikach, kierujemy się do Kowanówka nadrabiając troszeczkę drogi, ale tylko po to aby rzekę Wełnę przejść mało znaną kładką. Od Kowanówka w zasadzie przez cały czas podążamy zielonym szlakiem, aż do Jaracza Młyn. Warto zatrzymać się w Szpitalu Rehabilitacyjno-Kardiologicznym i zapoznać się z jego historią. Następnym ciekawym miejscem postoju jest zakole Wełny gdzie zorganizowano miejsce odpoczynku z ławeczkami i tablicą informacyjną. Po krótkim postoju i zrobieniu paru fotek kierujemy się dalej poprzez Rożnowo Młyn do Jaracza, gdzie zwiedzamy Muzeum Młynarstwa i Wodnych Urządzeń Przemysłu Wiejskiego. Po krótkim popasie kierujemy się w kierunku miejscowości Piłka, a w zasadzie pozostałości po niej. Kiedyś znajdował się tam młyn wodny i ośrodek rekreacyjno-wypoczynkowy nad jeziorkiem. W chwili obecnej ruiny. Docieramy do miejscowości Lipa, a za nią do celu podróży czyli rezerwatu Bagno Chlebowo. To moje 5 podejście i wreszcie zrealizowane czyli zlokalizowany rezerwat i krótki spacer po jego terenie. Dalsza podróż wiedzie lasami Puszczy Noteckiej poprzez miejscowość Podlesie, Stobnica i dalej do Obrzycka gdzie przekraczamy Wartę. Zaczynamy wracać do Obornik lewą stroną Warty. Mijamy miejscowość Brączewo, podziwiając nieczynny metalowy most kolejowy nad Wartą, a dalej przed miejscowością Jaryszewo samolot należący do Lasów Państwowych , który stacjonuje tu na lądowisku. Podążając wzdłuż szlaku żółtego docieramy do Rezerwatu Dołęga, w którym występuje Skrzyp Olbrzymi. Mijamy Ruks, w którym jeszcze widać resztki młynu wodnego. Po naprawie łańcucha udajemy się w kierunku Obornik mijając leśniczówkę Niemeczkowo. Kończą się lasy przed miejscowością Uścikowiec, w którym oglądamy zniszczony cmentarz ewangelicki i miejsce, w którym w 1939 roku Niemcy zorganizowali obóz przejściowy dla Polaków z terenu powiatu Obornickiego. Do Obornik wjeżdżamy starym mostem, na którym żegnamy się z Wartą rzeką wzdłuż której wiodła dziś nasza trasa.
Trasa dość łatwa chociaż w okresie upałów w lasach drogi mogą być bardziej piaszczyste co utrudni jazdę.