W słoneczną i mroźną niedzielę 31.01.2021 roku odbyła się niezwykła narciarska przygoda. Jako że nasza cierpliwość co do zamkniętych stoków już się skończyła, postanowiliśmy i tak wyruszyć w góry. Dla mnie był to debiut na nartach skiturowych, bo na stok wstępu z nartami nie ma!!! Trasa wiodła drogą pożarową od Przełęczy Salmopolskiej do miejsca gdzie droga spotyka żółty szlak turystyczny na Cienków. Trasa ta nie jest zbyt trudna i choć są lekkie podejścia i zejścia to na debiut moim zdaniem idealna. Pogoda nam dopisała, mnóstwo śniegu i piękne, zimowe widoki na okoliczne góry, sprawiły, że czuliśmy iście bajkową scenerię. Swój skiturowy debiut oceniam dobrze, choć kijki muszę mieć dłuższe. Sprzęt choć używany to sprawdził się znakomicie. Pod koniec nogi nieco bolały, no ale tak to bywa czasami. Smutno było patrzeć na puste stoki Czantorii, Soszowa, czy Cieńkowa. Gdyby nie bzdurna decyzja rządu o zamykaniu stoków, dziś tętniły by one narciarskim życiem... Dzień mroźny, słoneczny i na trasie mnóstwo ludzi, biegaczy narciarskich, skiturowców i zwykłych turystów.
Skomentuj