Zawiercie - Sławków. Szlak Szwajcarii Zagłębiowskiej.

Trasa rozpoczyna się nieopodal dworca PKP w Zawierciu.
Przez pierwsze 2.5 km trzeba jakość przetrawić niedogodności związane z budową obwodnicy - rok 2024.
Następnie szlak wchodzi do lasu i krajobraz leśny będzie towarzyszył przez większą część trasy. Rozpoczyna się od symbolicznej mogiły powstańców styczniowych, potem w towarzystwie komarów dochodzi się do potoku Ogrodzieniec, gdzie komary odpuszczają i można cieszyć się przyrodą.
Po kilku kilometrach szlak mija wieś Hutki - Kanki, gdzie jest sklep oraz miejsce postojowe. Jedyne na te trasie i dobrze jest mieć ze sobą krzesło wędkarskie lub matę do siedzenia bo trasa jest długa, a urokliwych miejsc, w których chciałoby się zatrzymać wiele.
Następną wsią na trasie jest Chechło. Wieś graniczy z pustynią Błędowską - największa atrakcją przyrodniczą na trasie. Z uwagi na znajdujący się niedaleko poligon wojskowy należy zwiedzać dość ostrożnie.
Po opuszczeniu pustyni trasa wiedzie wzdłuż malowniczej rzeki Centuria, marsz jest w tym miejscu utrudniony przez zalegający na ścieżkach piach.
Po uporaniu się z piachem wchodzę do Błędowa, dzielnic Dąbrowy Górniczej. Można tu uzupełnić zapas wody i kupić coś do jedzenia. Trasa wiedzie dość długo wzdłuż głównej drogi. Po zejściu trzeba pokonać dwie przeszkody - najpierw ogrodzenie pod prądem, potem łąkę, na której ścieżka mocno zarosła.
Trudy te wynagradza piękno Białej Przemszy oraz dwie imponujące lipy - pomniki przyrody.
W inne dzielnicy Dąbrowy Górniczej - Okradzionów znajduje się przełom Białej Przemszy, momentami malowniczy, ale generalnie rzekę najczęściej widać zza krzaków. Warto wybrać się tam kiedyś i spenetrować dokładnie to miejsce.
Trasa kończy się w Sławkowie na rynku.