Złoty pociąg przyciąga w okolice Wałbrzycha coraz większe rzesze ciekawskich poszukiwaczy skarbów. Badacz Tadeusz Sławikowski, który od lat zajmuje się sprawą pociągu prosi jednak, aby zachować zdrowy rozsądek. Bardzo wątpliwym jest, aby pociąg faktycznie zawierał złoto – bardziej prawdopodobne, że skrywa np. rudy metali potrzebne do produkcji broni. Złoto prędzej zostałoby ukryte w obecnych granicach Niemiec, jako terenie pewniejszym. Władze przestrzegają, żeby nie prowadzić badań na własną rękę, ponieważ teren może być zaminowany.
Opublikowano 3 września 2015 przez admin