Rabsztyn - Jaworzno - Rabsztyn

Teoretycznie ta wycieczka nie różniła się bardzo od moich poprzednich. Tak jak podczas wcześniejszych wycieczek na trasie wycieczki znajdowało się wiele zabytkowych obiektów m.in. w Kluczach, Sławkowie, Krzykawce czy Olkuszu. Podczas tej wycieczki założyłem sobie jednak żeby jak największa część trasy przebiegała przez tereny leśne. W rezultacie ok. 50 kilometrów trasy wiodła przez lasy z czego zdecydowana większość stanowiły leśnie, gruntowe drogi. Pozostała część trasy przebiegała drogami asfaltowymi ale większość z nich stanowiły drogi lokalne ze znikomym ruchem. Podczas moich wycieczek zwykle wytyczam swoje trasy, z rzadka korzystam z oznaczonych szlaków, no chyba, że przypadkiem się pokrywają z moją trasą. Podczas tej wycieczki, tak się złożyło, że na obszarach leśnych większość mojej trasy pokrywała się z oznakowanymi szlakami co sprawiało, że pokonywane drogi były stosunkowo dobrej jakości. Wyjątek stanowiły Lasy Błędowskie, które chciałem pokonać w miarę najkrótszą drogą, a to wymagało zjechanie miejscami z oznaczonych szlaków. Nie wiem czy było to dobry pomysł czy nie, w każdym razie na licznych odcinkach zmuszony byłem do prowadzenia roweru, albowiem piaszczyste podłoże uniemożliwiało jakąkolwiek jazdę rowerem. Żeby było śmieszniej to jednak najbardziej piaszczystą drogę stanowił, oznaczony kolorem niebieskim, szlak za Laskami zmierzający wzdłuż rzeki Białej w kierunku północno-zachodnim. Wycieczka ta zainspirowała mnie do następnej, w bliżej nieokreślonej jeszcze przyszłości. A inspiracją tą było źródło rzeki Sztoły, z którą wiążą się ciekawe historie i z tego co widziałem w Internecie piękne widoki. I myślę, że jest to bardzo ciekawy teren do zwiedzenia przy czym kwestią rozważenia będzie jeszcze czy to będzie wycieczka piesza czy rowerowa.