Poniedziałek po dość intensywnej niedzieli, w rowerze coś szwankuje...nie nastraja to najlepiej do jazdy. Lecz pogoda taka, że naprawdę grzech nie skorzystać z okazji na krótki wypad za miasto. Powrót do domu już po zmierzchu więc była okazja sprawdzenie nowego oświetlenia.
Na 18 kilometrze z jakiegos powodu wyłączył sie gps w komórce i reszte trasy musiałem dorysować ręcznie. :(
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj